Mieszkańcy Białotarska i okolic przeżywali w ostatnich dniach nawiedzenie obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. O tym niezwykłym wydarzeniu dla społeczności lokalnej pisaliśmy na portalu gostynin24 i jak mówił podczas homilii biskup włocławski Krzysztof Wętkowski, był to czas szczególnej łaski czyli wydarzenie duchowe.
W komentarzach na facebooku pod naszymi tekstami z Białotarska pojawiły się drwiące opinie zarówno o krzyżu, któremu w pierwszym tekście poświęciliśmy szczególną uwagę
Białotarsk przygotowuje się na przyjęcie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej
jak również o obrazie
Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej przybył do Białotarska [AUDIO+FOTO]
Kiedyś na wsi jak ktoś był lekko niedokołysany to wiedziała o tym najbliższa rodzina i wioska. Dziś w dobie internetu o takim delikwencie może dowiedzieć się dużo osób spoza najbliższego otoczenia. Wiedza mierna ale do "mundrowania" pierwszy.
Obecnie głośno jest o polskiej rodzinie Ulmów, którzy z miłości do bliźniego – innego wyznania – narażali swoje życie i ostatecznie zostali zamordowani przez okupanta niemieckiego. Inny przykład miłości bliźniego również z czasów drugiej wojny światowej to ojciec Maksymilian Kolbe, który sam zgłosił się w obozie Auschwitz na śmierć za współwięźnia. Rodzina Ulmów dwa tygodnie temu została beatyfikowana, a franciszkanin w 1971 r., jedenaście lat później został kanonizowany. Wszyscy wymienieni odchodzili z tego świata upokorzeni ale ostatecznie zwyciężyli. Na Golgocie Jezus też był upokarzany, jednak On już tam na krzyżu wiedział, że wygrał i modlił się za swoich oprawców.
Chrześcijaństwo istnieje od 2000 lat i żadne cesarstwa czy też komuniści tego nie zmienili i nie zmieni tego również obecna ideologia ateistyczna, choć tak bardzo się stara, bo z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał.
Już niedługo, bo 28 września na ulice Gostynina wyjdą wierni aby modlić się Koronką do Bożego Miłosierdzia i wspominać tego dnia św. siostrę Faustynę, której sam Jezus nakazał namalować obraz. Tak siostra notowała to w swoim dzienniczku:
„Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały” (47).
Na koniec jedno zdanie do tych "mundrujących komentatorów" - chrześcijanie modlą się przed obrazem, a nie do obrazu.
Napisz komentarz
Komentarze