Mecz rozpoczął się z 45-minutowym opóźnieniem spowodowanym odśnieżaniem płyty boiska. Za łopaty złapali działacze, kibice i rezerwowi piłkarze z trenerem Arkadiuszem Szulczewskim na czele.
Pierwsze minuty od razu zdominowane zostały przez gości, którzy wysoko grali na naszej połowie. Do 43 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy i nic nie zapowiadało blamażu. Huragan zdobył pierwszego gola do szatni i wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa.
Na początku drugiej odsłony ciemne chmury znad stadionu zniknęły, a Eryk Przybylski niemalże tuż po rozpoczęciu gry doprowadza do remisu i to były jedyne podczas tego meczu radosne momenty. Później rywal mocniej zaatakował i posypały się gole dla piłkarzy z Wołomina.
Kolejna wysoka przegrana Mazura martwi i chyba dobrze, że ligowe rozgrywki zostały zakończone. Beniaminek z Gostynina dobrze rozpoczął rozgrywki ligowe, zadyszki dostaliśmy w końcówce sezonu. Rundę jesienną kończymy na dziesiątym miejscu w tabeli z szesnastoma punktami.
Napisz komentarz
Komentarze