Kierujący mini one 30-letni mieszkaniec Gostynina wykonując manewr wyprzedzania najechał na wysepkę, po czym stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył w jadący z naprzeciwka samochód osobowy marki opel, którym kierował 49-latek z Płocka.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Kierowca oddalał się z miejsca zdarzenia.
Świadkowie, którzy zatrzymali się po kolizji, ujęli kierującego mini one 30-latka, który zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia.
Kierujący mini one 30-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i aktywny zakaz kierowania pojazdami - powiedział portalowi gostynin24 oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie mł. asp. Paweł Klimek.
Mieszkaniec Gostynina odpowie przed sądem. Jak się okazuje, auto nie było własnością kierowcy, więc nie będzie konfiskaty pojazdu. Sąd może za to teraz ukarać mężczyznę grzywną o równowartości pojazdu.
Napisz komentarz
Komentarze