Podczas przejazdu z Pacyny do Szczawina Kościelnego, policjant zauważył kłęby siwego dymu wydobywające się z podwórza posesji. Na miejscu płonęły suche trawy, materac łóżka, buda dla psa oraz inne przedmioty, a także poszycie zagajnika znajdującego się za ogrodzeniem. Wśród płomieni znajdował się 69-letni mieszkaniec gminy Pacyna.
Policjant ryzykując własne zdrowie natychmiast podbiegł do mężczyzny, odciągnął go od płomieni i umieścił w bezpiecznym miejscu. Mężczyzna doznał poważnych poparzeń rąk, klatki piersiowej i nóg. Na miejsce przybiegli sąsiedzi poszkodowanego, którzy pomogli w gaszeniu płonącego zagajnika i podwórza. Funkcjonariusz niezwłocznie poinformował dyżurnego Komendy Powiatowej Policji o sytuacji i poprosił o przyjazd straży pożarnej oraz karetki pogotowia ratunkowego.
W rozmowie z poszkodowanym ustalono, że pożar powstał na skutek nieumyślnego zaprószenia przez niego ognia. Mężczyzna paląc papierosa, przypadkowo podpalił suchą trawę podczas prac na podwórku. Ze względu na problemy zdrowotne, nie był w stanie samodzielnie uciec przed ogniem.
Na miejsce przybiegli również inni sąsiedzi oraz przyjechały dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Pacynie, które pomogły w akcji gaśniczej. Po przyjeździe karetki pogotowia ratunkowego, medycy udzielili pomocy poszkodowanemu. Ze względu na poważne poparzenia dużej powierzchni ciała, w tym rąk, nóg, brzucha, klatki piersiowej oraz dróg oddechowych, zdecydowano o przetransportowaniu 69-latka helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Szpitala w Warszawie.
Policjantem, który uratował mężczyznę z płomieni jest asp. szt. Łukasz Torno, kierownik Posterunku Policji w Pacynie, w służbie w policji od 18 lat.
Dzięki szybkiej reakcji policjanta, służb i pomocy sąsiadów, udało się opanować pożar i uratować życie mężczyzny.
Napisz komentarz
Komentarze