Opisywany przed tygodniem drewniany dworek w Sannikach został wyburzony prawdopodobnie w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Jakub Natanson, który powołał do życia Akcyjne Towarzystwo Fabryk Cukru, w 1882 roku zdecydował się na budowę klasycyzującego, piętrowego pałacu z jednoosiowymi pozornymi ryzalitami na skraju elewacji i z ryzalitem środkowym poprzedzonym czterofilarowym gankiem wspierającym balkon (na zdjęciu widok współczesny).
W górnej kondygnacji znalazły się boczne ryzality opilastrowane i zwieńczone trójkątnymi naczółkami. Wielce prawdopodobne wydaje się, że w tym samym czasie powstać mogło zachodnie skrzydło, które wraz z korpusem tworzyło plan litery L. W tym gmachu najbardziej zastanawiający jest hol, który zajmuje całą środkową część. Poza frontem elewacja zewnętrzna nie ma jednak charakteru reprezentacyjnego.
Po 1909 roku pałac stał się wianem Antoniny Marii Natanson, przypadając jednemu z najznamienitszych ekonomistów tamtych czasów – Stefanowi Dziewulskiemu. W tym czasie pałac rozrósł się o neorenesansową przybudówkę narożną z charakterystyczną wieżą na rzucie kwadratu. W jej górnej części znalazła się otwarta loggia z prześwitami i parami kolumn zwieńczona tralkową balustradą. Półkoliście zamknięte okna górnej kondygnacji uwypuklają neorenesansowy charakter nowej części odwołującej się do tradycji nieregularnej willi włoskiej.
Podwarszawski pałacyk Ustronie, który należał do księcia Stanisława Poniatowskiego i powstał przed 1780 rokiem, był prawdopodobnie pierwszą tego typu budowlą, Sanniki (z początku XX wieku) – ostatnią.
Prawdopodobnym twórcą sannickiego pałacu był Władysław Marconi (1848–1915), syn słynnego warszawskiego architekta Henryka, brat zdolnego i wziętego Leandra.
Absolwent Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu zaprojektował wiele warszawskich kamienic, hotel „Bristol” przy Krakowskim Przedmieściu, liczne dwory na Mazowszu: w Gawłowie pod Sochaczewem, w Ojrzanowie, pałac w Borkowicach (jako współprojektant). Wzniósł też pałacyk w Alejach Ujazdowskich w Warszawie.
Za tydzień o Ziemi Gostynińskiej w ostatnich latach istnienia Rzeczypospolitej.
Napisz komentarz
Komentarze