Mając w perspektywie krótkie, zimne i często dość szare dni, chcemy jak najlepiej wykorzystać okres złotej, polskiej jesieni. Trudno jednak o lepszy moment na zabezpieczenie tego, co może być narażone na działanie warunków atmosferycznych. W końcu zdecydowanie lepiej pracować w taką pogodę niż uprzątać podwórko, gdy na zewnątrz mróz lub deszcz. Od czego zacząć te gruntowne, jesienne porządki?
Pozbądźmy się z uschniętych liści
Kolorowe liście leżące na trawniku, a czasem na balkonie, może i wprowadzają przyjemny, jesienny klimat, ale zdecydowanie ich obecność nie jest korzystna z punktu widzenia naszego trawnika.
– Zalegające iście, obumarłe części roślin czy gałązki tworzą warstwę, która ogranicza dostęp do powietrza i światła słonecznego, a to aktywuje naturalne procesy gnilne. Dodatkowo nie mamy kontroli nad tym, co znajduje się w takich kolorowych kobiercach – czasem mogą być to także zainfekowane rośliny, które przenoszą chorobotwórcze patogeny. Dlatego najlepiej sukcesywnie oczyszczać trawnik, zbierając liście do większych worków i przeznaczać do utylizacji. Pamiętajmy o zakładaniu gumowych rękawic ochronnych, które pozwolą na higieniczną pracę. Natomiast w przypadku liści na balkonach, tarasach czy podjazdach mowa głównie o kwestiach estetycznych. Liście namokną, później pojawi się mróz i skończy się na tym, że na wiosnę będziemy musieli wykonać podwójną pracę, dlatego lepiej zadbać o to już teraz – mówi Marta Krokowicz, związana z marką Paclan i dodaje: zarówno liście, gałązki, jak i skoszona trawa mogą być świetnym wsadem do naszego kompostownika, dlatego jeśli mamy pewność, że obumarłe części roślin są zdrowe, warto rozważyć takie działanie.
Pożegnajmy letnie sprzęty
Korzystanie z mebli ogrodowych czy huśtawki późną jesienią nie ma zbyt wiele sensu. Dlatego zamiast zostawiać te sprzęty na zewnątrz, narażone na działanie niskich temperatur, schowajmy je i zabezpieczmy do kolejnego sezonu. Dzięki temu za rok będziemy mogli z nich znów korzystać, oszczędzając pieniądze na zakupie nowych.
– Wyniesienie mebli ogrodowych do garażu to pierwszy krok, jednak warto je dodatkowo czymś zabezpieczyć, aby kurz na nich nie osiadał. Tutaj przydatne będą wszelkiego rodzaju płachty albo duże worki na śmieci, które w razie potrzeby możemy przeciąć i szybko stworzyć odpowiedni pokrowiec. Co zrobić z poduszkami i kocami, które umilały nam wypoczynek na świeżym powietrzu? Przechowywane luzem w garażu czy piwnicy mogą się zabrudzić i naciągnąć wilgocią. I tu znowu warto sięgnąć po worki. W zależności od tego, ile mamy wolnego miejsca możemy spakować je standardowo albo próżniowo, odsysając powietrze przy pomocy odkurzacza. Dzięki temu ogrodowe tekstylia zajmą mniej miejsca. Ten sprytny sposób na przechowywanie można wykorzystać także do innych przedmiotów – sezonowej odzieży, starszych ręczników czy innych tkanin – podpowiada Marta Krokowicz.
Zabezpieczmy rower i hulajnogę
Choć nie ma oficjalnego zakazu korzystanie zimą z roweru czy hulajnogi, to w praktyce chłód i zalegający śnieg skutecznie nas odstraszają, a przejażdżki odkładamy na ciepły sezon. Dlatego przy gruntownych porządkach przed zimą, pamiętajmy o zabezpieczeniu naszych pojazdów. Możemy wykorzystać specjalne płachty na rowery, jednak o wiele prostszym rozwiązaniem jest zastosowanie worka w rozmiarze XXL, który zadziała niczym pokrowiec dla roweru czy hulajnogi. Dzięki wiązaniom będziemy mogli dokładnie dopasować worek do wielkości sprzętu i skutecznie go przykryć, chroniąc przed wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Kiedy najlepiej robić porządki? Warto kontrolować prognozę pogody, by dać sobie szanse na skorzystanie z jesiennej aury, ale i wykorzystać ją do przygotowania się do zimy. Jeśli zakończymy już ten etap, dobrze jest odkurzyć ozdoby świąteczne. Te pojawiają się w sklepach coraz wcześniej i łatwo wpaść w zakupowy szał, więc mały rekonesans własnych zbiorów zdecydowanie nie zaszkodzi!
Napisz komentarz
Komentarze