Początek spotkania wyrównany. W 30 minucie w pole karne Mazovii z prawej strony wbiegł z piłką Rafał Wilamowski, mając przed sobą tylko bramkarza gości oddał strzał, który został wybroniony. Była to najlepsza okazja na zdobycie gola dla gospodarzy w całym spotkaniu.
Mazovia objęła prowadzenie tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, choć blisko ustawieni nasi piłkarze sygnalizowali spalonego.
W drugiej połowie naszym zdaniem sędzia popełnił błąd nie odgwizdując rzutu karnego dla Mazura po zagraniu ręką jednego z piłkarzy Mazovii w polu karnym.
Ostatnie minuty meczu Mazur ambitnie atakował jednak mało skutecznie i ważne punkty uciekły sprzed nosa.
W ostatniej kolejce rozgrywek IV ligi jedziemy do Przasnysza na mecz z MKS. W tabeli Mazur z 14 punktami zajmuje 14 miejsce i nawet po przegranej niżej nie spadniemy, ponieważ za nami Mławianka i Kasztelan mają odpowiednio 10 i 8 punktów. W tabeli na prowadzeniu Huragan Wołomin – 31 pkt.
and.
Napisz komentarz
Komentarze