Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Piotr Syska. Latem tego roku poznał Jakuba i Tomera Naveha z Izraela – pierwszy z wymienionych to syn, a drugi wnuk pochodzącej z Gostynina Lucyny Motylińskiej. Izraelczycy opowiedzieli o bohaterskiej postawie innej gostyninianki – Józefy Gierblińskiej. Otóż okazało się, że pani Józefa podczas II wojny światowej pomagała w ukryciu Leona Motylińskiego – brata rodzonego Lucyny.
W spotkaniu na zamku uczestniczyła rodzina zmarłej w 1987 roku Józefy Gierblińskiej – córka Maria z synem Zbigniewem, bratanek Waldemar i wnuk Dominik.
Przed wojną w Gostyninie mieszkało ok. 3000 Żydów, Leon Motyliński ocalał z Holocaustu jako jeden z nielicznych. We wrześniu 1939 roku służył w Wojsku Polskim. Po kampanii wrześniowej wrócił do Gostynina. Przed Niemcami ukrywał się w budynku na rozwidleniu ulic Płockiej i Bierzewickiej u rodziny Gierblińskich. Budynek został niedawno rozebrany.
- Chcemy aplikować do Yad Vashem do tytułu Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata dla Józefy Gierblińskiej – poinformował zebranych Piotr Syska. Do władz miasta Gostynina przygotowano pismo aby uhonorować Józefę Gierblińską.
W styczniu odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu "Gostynińskie historie".
and.
Napisz komentarz
Komentarze