Wszystko w jednym
Przydomowa oczyszczalnia biologiczna jest miniaturą oczyszczalni miejskich – w obrębie jednego zbiornika z wydzielonymi przedziałami zachodzą w zasadzie te same procesy. Jeśli z tych ścieków znikną zanieczyszczenia mechaniczne, biologiczne, a w składzie nie będzie na przykład zbyt dużej ilości pierwiastków biogennych, to będzie można uznać, że taka oczyszczalnia jest przyjazna środowisku.
Ocena skuteczności oczyszczalni biologicznej
Głównym czynnikiem roboczym w oczyszczalniach biologicznych są mikroorganizmy – wyselekcjonowane bakterie, w znacznie mniejszym stopniu różne pierwotniaki. Wszystkie one zajmują swoje nisze ekologiczne: w masie napowietrzonej, częściowo beztlenowej i tylko wyjątkowo w beztlenowej, której w oczyszczalni przydomowej prawie nie ma. Wszystkie te organizmy tworzą złożoną sieć powiązań troficznych, natomiast najważniejsze są dwa etapy. Na samym początku znajdują się organizmy, które wykorzystują dostarczone substancje w sposób rozrzutny. Pobierają niemal wszystkie szczątki organiczne, z których wiele zużywają jako źródło energii. Drugi taki ważny etap to ostatni poziom – tu dociera już tylko drobny ułamek całej dodatkowej biomasy. Wszystkie surowce mogące być źródłem energii są już na tym etapie wykorzystane, a jedyne ich pozostałości to dwutlenek węgla i czysta woda.
Szacuje się – jak wspomina dystrybutor oczyszczalni, serwis https://oczyszczalnie24.eu/15-oczyszczalnie-biologiczne – że na koniec procesu oczyszczania nierozłożone zostaje ok. 3% dostarczonej masy ściekowej.
Czy 3% to dużo?
3% to wynik nieco gorszy niż w oczyszczalniach miejskich. Trzeba jednak pamiętać, że w zasadzie nie jest to ostateczny wynik. Takie oczyszczone ścieki są bowiem rozprowadzane drenażem, nie trafiają bezpośrednio do wód gruntowych. Większość z nich zostanie wychwycona przez systemy korzeniowe roślin lub wykorzystana jeszcze w wierzchnich warstwach gleby przez żyjące tam mikroorganizmy.
Napisz komentarz
Komentarze