Zanim doszło do zabawy i biesiady odbyła się część oficjalna. Prezes klubu Marcin Mofina przywitał gości i złożył życzenia wszystkim dzieciom. Aby zawsze grały o marzenia! Wielu z nich jest z FEA od początku istnienia klubu.
Pojawiła się też nasza maskotka- urocza żaba. Dzieci z radością przywiały Edusia, jako dobrego ducha drużyny i najlepszego przyjaciela młodych piłkarzy.
Po części oficjalnej nastąpiła biesiada i to co zawodnicy FEA lubią najbardziej, czyli mecze. Swoje umiejętności prezentowały poszczególne drużyny. Lecz głównym punktem programu były mecze, które młodzi zawodnicy rozgrywali ze swoimi rodzicami. Na szczególne słowa uznania zasłużyły bez wątpienia Panie- Mamy naszych młodych zawodników, które zaskoczyły umiejętnościami kibiców. Bramki padały co kilka minut! Równie ambitnie do gry podchodzili Tatusiowie stając do rywalizacji z najstarszą drużyną FEA a później między sobą! Wyniki nie były jednak sprawą najważniejszą, liczyła się dobra zabawa oraz sam udział. Mimo tego doping był niezwykle gorący i walka we wszystkich meczach do upadłego.
Celnym pomysłem okazała się strzelnica! Na widok karabinu dziewczęta wydawały ciche wow, a chłopcy z ekscytacją ustawiali się w kolejce do strzału. Każdy chciał sprawdzić swoje sokole oko! Dzieci korzystające ze strzelnicy bawiły się pod opieką instruktora, który czuwał nad ich bezpieczeństwem.
Bardzo dziękujemy Panu Łukaszowi Grusieckiemu z firmy KAMUFLAŻ CENTRUM SZKOLENIOWO- REKREACYJNE za pomysł i opiekę. Strzelnica okazała się wielką atrakcją, która urozmaiciła dzień wypełniony grą i zabawą.
Podczas pikniku zawodnicy w ramach nagród zostali wyróżnieni drobnymi upominkami ( pendrive, gry planszowe, kubki termiczne oraz notatniki) ufundowanymi przez Urząd Miasta Gostynin. Dziękujemy!
Wspaniale jak zawsze spisali się przybyli na piknik Football Education Academy Gostynin rodzice, dziadkowie oraz całe rodziny. Wszyscy byli organizatorami tego spotkania i stanęli na wysokości zadania, gdyż stoły uginały się od własnoręcznie upieczonych ciast, sałatek oraz zakupionych słodkich przysmaków. W grillowaniu prym wiedli tatusiowie, którzy znakomicie serwował kiełbaski i kaszanki.
Wspólnie z dzieciakami i rodzicami spędziliśmy na sportowo sobotnie popołudnie. Zainteresowanie i zaangażowanie całych rodzin przerosło nasze oczekiwania. Piknik okazał się niesamowitą i pełną wrażeń imprezą rodzinną. Zmęczenie i uśmiech na twarzach mam i tatusiów oraz radość i emocje na buziach dzieci to najlepsza nagroda i satysfakcja dla nas trenerów i organizatorów-dodaje Marcin Mofina.
Dziękujemy wszystkim przybyłym za zaangażowanie, pomoc w przeprowadzeniu imprezy i końcowy akord w postaci sprzątania stadionu. Brawo! Było nam niezmiernie miło!
Do zobaczenia na treningach, meczach, turniejach i kolejnych piknikach!
mm.
Napisz komentarz
Komentarze