Od 1 listopada 2019 r. wachlarz biologicznych leków w tym podtypie choroby został rozszerzony o nowy preparat, działający już od pierwszego dnia podania. Jego wyjątkowość polega na eliminowaniu przyczyny powstawania choroby. W Mazowieckiem leczenie biologiczne astmy ciężkiej prowadzone jest przez sześć ośrodków: pięć w Warszawie i w jeden w Radomiu.
Astma to jedna z coraz powszechniejszych, poważnych chorób układu oddechowego. Szacuje się, że w Polsce cierpi na nią około 4 miliony osób, ale tylko połowa z nich o tym wie. Odrębnym podtypem astmy jest astma ciężka, która dotyka około 3,7% populacji astmatyków. Ta postać choroby bardzo często uniemożliwia normalne funkcjonowanie w społeczeństwie z powodu częstych zaostrzeń i hospitalizacji. Chorzy na astmę ciężką mają dziś dostęp do nowoczesnego i skutecznego leczenia biologicznego, ale jest ono stosowane zdecydowanie za rzadko.
Do niedawna leczenie każdej astmy w trakcie zaostrzeń choroby opierało się przede wszystkim na podawaniu leków steroidowych. Chorzy na astmę ciężką, wymagający wielokrotnego ich stosowania w ciągu roku, są szczególnie narażeni na konsekwencje działań niepożądanych sterydów doustnych. Od kilku lat dla pacjentów z astmą ciężką dostępne jest leczenie biologiczne, które nie tylko łagodzi skutki choroby, lecz także ma za zadanie zlikwidować przyczynę powstawania dolegliwości. Ministerstwo Zdrowia refundowało dotychczas dwie terapie biologiczne, a od 1 listopada br. polscy lekarze mogą także korzystać z nowej substancji – benralizumabu.
Bardzo nas cieszy, że pojawia się coraz więcej możliwości leczenia biologicznego w astmie ciężkiej. Tym bardziej, że substancje te pozwalają w wielu przypadkach ograniczyć stosowanie steroidów systemowych. Dodatkowo nowo zrefundowany lek jest podawany z mniejszą częstotliwością – co osiem tygodni, zamiast dotychczasowych czterech. Zażywanie steroidów doustnych wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi: osteoporozą, otyłością, depresją, a nawet sepsą. Wydaje się więc, że leczenie biologiczne to przyszłość i nadzieja dla znacznej części chorych na ciężką astmę oskrzelową.
Według danych epidemiologicznych w Polsce do leczenia biologicznego ciężkiej astmy mogłoby się kwalifikować nawet 15 000 osób. Obecnie leczonych w ten sposób jest jedynie ok. 1 000 pacjentów. Wiele osób, które mogłyby skorzystać z terapii biologicznych, nie zgłasza się na leczenie. Jedną z przyczyn jest brak świadomości samych lekarzy i pacjentów, że w astmie ciężkiej możliwe są inne niż steroidy doustne rozwiązania terapeutyczne, ale dostęp do nich możliwy jest tylko poprzez specjalistyczne ośrodki leczenia astmy. To te terapie mogą znacznie pomóc, gdyż poprawa stanu pacjenta widoczna jest bardzo szybko, dosłownie po kilku godzinach. Warto więc edukować środowisko lekarskie, jak i aktywizować samych pacjentów do rozmów ze swoimi specjalistami na temat optymalnych możliwości terapeutycznych. Dzięki leczeniu w wysokospecjalistycznym ośrodku będzie można uzyskać radykalną poprawę jakości swojego życia i bezpieczeństwa terapii.
dr Piotr Dąbrowiecki
Napisz komentarz
Komentarze