Reklama
Reklama
Reklama

Bądźcie dobrej myśli

Mijają kolejne dni kwarantanny zarządzonej decyzją władz, z uwagi na zagrożenie koronawirusem. W związku z zaistniałą sytuacją pojawia się wiele pytań. „Czy koronawirus to sąd Boży?”, „Czy wirusa SARS-CoV-2 stworzono w chińskich lub amerykańskich laboratoriach?”, „Czy choroba COVID-19 zagraża naszej cywilizacji?”, „Czy nakładane ograniczenia i postępujący paraliż życia gospodarczego to uzasadniony sposób walki z pandemią?”.

Pytań, jak sądzę, jest znacznie więcej. Myślę też, że szukając odpowiedzi, chcemy nade wszystko znaleźć nadzieję i poczucie bezpieczeństwa w tych dziwnych i bardzo niestandardowych okolicznościach.

Chciałbym, w kontekście teraźniejszej sytuacji, przywołać historię opisaną na kartach Dziejów Apostolskich. Zachęcam do samodzielnego i uważnego przeczytania 27. rozdziału tej nowotestamentowej księgi. Paweł z Tarsu i jego towarzysze podróży, będąc na statku płynącym do Rzymu, znaleźli się bardzo niesprzyjającym położeniu. U wybrzeży Krety burza porwała statek, a siła gwałtownego sztormu odebrała podróżującym wszelką nadzieję. Szanse na ocalenie były nikłe, właściwie równe zeru. W takich właśnie okolicznościach, Paweł skierował do załogi i pasażerów statku zaskakujące słowa: „Bądźcie dobrej myśli”.

Czy Paweł był jakimś niepoprawnym optymistą? Czy jego słowa, by być dobrej myśli pośród niszczycielskiego sztormu, były psychologiczną zagrywką i miały wzbudzić nieuzasadnione poczucie bezpieczeństwa w chwili realnego zagrożenia życia? Nic z tych rzeczy! Słowa Pawła wynikały z jego więzi i relacji z Bogiem. Były reakcją na zapewnienie, jakie kilka godzin wcześniej otrzymał w nocnej wizji od anioła – Bożego posłańca: „Nie bój się, Pawle! Musisz stanąć przed cesarzem. Ponadto Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną z tobą”. Kiedy Paweł kierował do załogi statku słowa zachęty: „Bądźcie dobrej myśli”, poparł je wyznaniem: „WIERZĘ BOWIEM BOGU, że będzie tak, jak mi powiedziano”. Choć optymizm jest pożądaną postawą życiową – znacznie lepszą niż negatywne i pesymistyczne nastawienie – to jednak nie daje on gwarancji na szczęśliwe zakończenie kłopotów, w jakich się znaleźliśmy. Pewność, że przeżywane trudy zakończą się „happy endem”, w przypadku Pawła miała swoje źródło w obietnicy Boga i przekonaniu, że On uczyni dokładnie to co obiecał. Bóg złożył obietnicę, a Paweł uwierzył – ufał Bogu.

Jako ewangelikalny chrześcijanin wierzę, że Bóg ma plan dla mojego życia. Rozumiem też, że rozpoznanie tego planu i współpraca z Bogiem na rzecz jego realizacji nie gwarantują, że moje dni będą wolne od trudów, niebezpieczeństw i życiowych „sztormów”. Jednak będąc w centrum Bożej woli nie muszę tracić nadziei. Chcę się uczyć ufać Bogu szczególnie wtedy, gdy okoliczności krzyczą do mnie niczym huk huraganowego wiatru: „Zginiesz marnie!”, „Już nie ma dla ciebie ratunku!”. Paweł z Tarsu, którego historię przywołałem, wiedział, że Bożym przeznaczeniem dla niego był cesarski Rzym – stolica Imperium. I żaden sztorm nie był w stanie pokrzyżować Bożych zamiarów.

Kiedy okoliczności są złe, nie wystarczy optymizm. Miejsce doświadczeń, trudów i życiowych dramatów staje się doskonałą okazją, aby zadać sobie pytanie: „Czy jestem w centrum Bożej woli?”. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to nie ma powodu, aby ulegać panice i histeryzować. Sztorm i dokuczliwe zimno wzburzonego morza, były zaledwie tłem w życiu Pawła, który – ufając Bogu – zmierzał do Rzymu, aby wypełnić swoje powołanie. Paweł zachowywał pokój w najbardziej dramatycznych sytuacjach, nie z powodu wrodzonego optymizmu, ale dzięki wierze i trwaniu w bliskości z Bogiem, któremu powierzył swój los. Bóg, w oczach Pawła, był bardziej przekonywujący niż niesprzyjające okoliczności dnia codziennego. Paweł był człowiekiem wiary i pozostawił dla nas, ludzi żyjących w XXI wieku, lekcję wartą odrobienia. Ta lekcja brzmi tak: „Upewnij się, czy jesteś w Bożej woli i podróżujesz – na ścieżkach życia – do wyznaczonego Ci przez Boga celu. A jeśli tak, to kieruj swoje oczy na Niego i – szczególnie wśród trudnych okoliczności – bądź dobrej myśli. Bóg nie stracił kontroli nad światem wokół Ciebie, a wszystko współdziała dla dobra tych, którzy miłują Boga, to jest tych, którzy są powołani zgodnie z planem”. To „dla dobra” nie zawsze oznacza ocalenie życia, jak w przypadku Pawła. Ale zawsze znaczy, że w każdych okolicznościach On realizuje swój odwieczny – dobry i doskonały – plan, w którym jest miejsce także dla nas. Dla Ciebie i dla mnie. Dołączysz, by być dobrej myśl?

Piotr Syska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Krystyna 05.04.2020 12:25
Tak!

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 18°C Miasto: Gostynin

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 22 km/h

Ogłoszenia
PAPAY Gabinet Masażu i Fizjoterapii - Wielkie Otwarcie Dzień Kobiet PAPAY Gabinet Masażu i Fizjoterapii - Wielkie Otwarcie Dzień Kobiet WIELKIE OTWARCIE PAPAY GABINETU MASAŻU I FIZJOTERAPII Już w najbliższą sobotę 08.03.2025 r. DZIEŃ KOBIET Galeria Stara Betoniarnia, ul. Bierzewicka 32, lokal 26, Gostynin Start: godz. 12:00-17:00 Z ogromną radością zapraszam Was na otwarcie Papay Gabinetu Masażu i Fizjoterapii – miejsca stworzonego z pasji do zdrowia i dobrego samopoczucia! W naszej ofercie znajdziecie: - Konsultacje fizjoterapeutyczne – analiza wyników badań (MR, TK, RTG), diagnostyka i dobór terapii. - Masaże lecznicze i relaksacyjne – klasyczny, leczniczy, drenaż limfatyczny, bańka chińska, masaż gorącymi kamieniami. - Terapia manualna – mobilizacje, manipulacje krótkodźwigniowe (HVLA). - Indywidualne ćwiczenia rehabilitacyjne – dla dorosłych i dzieci od 10 roku życia. - Holistyczne podejście – dbamy nie tylko o ciało, ale i o psychikę! PROGRAM OTWARCIA: - 12:00 – Rozpoczęcie wydarzenia - 12:30 – Krótka pogadanka o zdrowiu i fizjoterapii - 13:00 – Losowanie upominków dla kobiet na dzień kobiet 🌹 - 13:30-17:00 – Zwiedzanie gabinetu & DARMOWE konsultacje fizjoterapeutyczne Poznaj właściciela: Nazywam się Rafał Wypych i jestem magistrem fizjoterapii oraz technikiem masażystą. Od 8 lat pomagam pacjentom wracać do zdrowia, korzystając z szerokiego wachlarza technik terapeutycznych. Stale podnoszę swoje kwalifikacje, uczestnicząc w licznych kursach i szkoleniach, aby zapewnić moim pacjentom najlepszą możliwą opiekę. Moim celem jest nie tylko ulga w bólu, ale także poprawa jakości życia – holistyczne podejście do zdrowia to klucz do skutecznej terapii. Nie przegap okazji, by zadbać o swoje zdrowie i skorzystać z wyjątkowych promocji na pierwszą wizytę! Zapisy pod numerem tel: 662 125 107 Godziny otwarcia: - Pn-Pt: 10:00-17:00 - Sb: 12:00-16:00 Zapraszam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama