Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski przedstawiając gościa przestrzegał przed komunizmem. - Ten komunizm znowu nam zagraża, znów trzeba się bronić – mówił włodarz miasta. Rafał Trzaskowski na początku spotkania zanim zapewniał o pewnej wygranej w wyborach, usprawiedliwiał swoją nieobecność w Płocku... zagrożeniem powodziowym? Tymczasem media informowały, że kandydat Trzaskowski przerwał w miniony czwartek aktywność wyborczą z uwagi na wypadek autobusu komunikacji miejskiej w Warszawie.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej w swoim wystąpieniu podkreślał, że nie ma zgody na podwyższenie podatków. - Patrzmy w przyszłość – mówił Rafał Trzaskowski, a dziennikarz portalu petronews Wiktor Pleczyński zapytał o teraźniejszość. – Mówi pan dużo o przyszłości, rozwiązywaniu problemów, ja chciałem się zapytać o teraźniejszość i rozwiązywanie problemów, czyli płynące z Warszawy nieoczyszczone ścieki. Na te słowa zebrani zareagowali buczeniem, a gość z Warszawy oznajmił. – Szanowni państwo, kto jak kto, ale ja i prezydent Płocka świetnie pamiętamy te manipulacje sprzed ostatnich lat. O tym są właśnie te wybory, żeby tego typu pytania nie były nam zadawania, nie mające nic kompletnie wspólnego z rzeczywistością.
W Płocku Andrzej Duda pokonał w pierwszej turze wyborów Rafała Trzaskowskiego głosami 24 639 do 21 115, w procentach wygląda to 40,97 do 35,11. W powiecie płockim przewaga Andrzeja Dudy jest miażdżąca 30 657 do 9461, a procentowo: 58,26 do 17,98.
and.
fot. krdp
Napisz komentarz
Komentarze