Animowana produkcja filmowa „Kraina lodu 2” (2019) została wyróżniona nominacjami do Oscara i Złotego Globu za piosenkę “Into the Unknown" [W nieznane] w wykonaniu Indiny Menzel i Aurory Aksnes. Słyszymy m.in. takie słowa: „Boję się tego, co ryzykuję, jeśli za tobą podążę / W nieznane”. Lęk i ryzyko – to nasi codzienni towarzysze. Warto, żeby się do nich zbyt mocno nie przywiązywać i wyznaczyć im właściwe proporcje i granice w swoim życiu.
Naszej życiowej podróży w nieznaną nam jeszcze przyszłość towarzyszy w tym roku św. Józef z Nazaretu, ziemski opiekun Jezusa. Przypomniał o tym papież Franciszek w Liście apostolskim „Patris corde” [„Ojcowskim sercem”] z 8.12.2020 r. Pisze on tak: „Także poprzez niepokój Józefa przenika wola Boża, Jego historia, Jego plan. W ten sposób Józef uczy nas, że posiadanie wiary w Boga obejmuje również wiarę, że może On działać także poprzez nasze lęki, nasze ułomności, nasze słabości. Uczy nas także, że pośród życiowych burz nie powinniśmy bać się oddać Bogu ster naszej łodzi. Czasami chcielibyśmy mieć wszystko pod kontrolą, ale On zawsze ma szersze spojrzenie”.
Wiara jest wędrówką w nieznane, z perspektywą ciągłej wędrówki do Ziemi Obiecanej. „Wiara rozumie, że słowo, rzecz pozornie krótkotrwała i ulotna, gdy wypowiedziane jest przez Boga wiernego, staje się rzeczą najbardziej pewną i niewzruszoną ze wszystkich, tym, co sprawia, że możliwa jest nasza dalsza wędrówka w czasie. Wiara przyjmuje to Słowo jako mocną skałę, na której można budować jak na solidnych fundamentach” (enc. Lumen fidei, 10). W niepewności jutra, w podążaniu ku nieznanej przyszłości warto oddać siebie Temu, który stanowi Kres i Początek.
Pomocą w tym może być odkrywanie wspólnoty świętych i związane z tym losowanie patrona na 2021 rok. Na progu nowego roku warto wybrać sobie dodatkowego patrona, kolejnego – obok anioła stróża, patronów z chrztu św. i bierzmowania oraz naszych ulubionych świętych – który będzie wstawiał się za nami u Boga. To zwyczaj, który wywodzi się z tradycji zakonnej. Święci byli zwykłymi ludźmi. Zmagali się ze słabościami, nałogami, kłopotami, z małżonkiem i wychowaniem dzieci, śmiercią bliskiej osoby, strachem czy koniecznością rezygnacji z marzeń. Mieli swoje pasje, jak choćby jazda na nartach, malowanie, taniec, gotowanie. Lubili ładne ubrania, biżuterię. Inni stawiali na naukę albo cichą służbę na rzecz drugiego człowieka. By poradzić sobie ze światem i własnymi ograniczeniami, szukali Boga: w górach, wśród kolegów z pracy albo bliskich w domu, oczach ubogich ludzi, w pustelniach, klasztornych celach. Żyli codziennymi sprawami i nieraz upadali, zadając sobie pytanie: po co to wszystko? A jednak wracali na drogę wierności Ewangelii, która pozwoliła im dotrzeć do nieba. I stamtąd interesują się nami i chcą nam pomagać. Wystarczy zaprosić ich do swojego życia. Warto więc wyszukać odpowiednią stronę internetową (np. faustyna.pl) i wziąć udział w losowaniu. A krótkie losowanie może nie tylko stać się początkiem pięknej przyjaźni, ale również zmienić świat.
ks. Leszek Smoliński
Napisz komentarz
Komentarze