Reklama

Proboszcz z Gąbina skłócony z parafianami

Mieszkańcy Gąbina zainicjowali akcję przeciw swojemu proboszczowi ks. Józefowi Szczecińskiemu. Uważają, że ich cierpliwość się skończyła.

Gostynin24
10.01.2018 15:32

Proboszcz z Gąbina skłócony z parafianami

W wtorek (9.01) o godzinie 17.00 przed gąbińskim kościołem zebrała sięduża grupa osób, która protestowała przeciwko obecnemu proboszczowi.
Czarę goryczy przelały informacje o planowanym zwolnieniu kościelnego/grabarza. Oprócz tego, zebrani wytykali kapłanowi inne sytuacje m.in.duże opłaty za sakramenty, uniemożliwianie ochrzczenia dzieci w swojej parafii i ogólne złe relacje z wiernymi. Padały też komentarze dotyczące przeprowadzonego remontu świątyni. Zgromadzenie zostało zainicjowane na jednym z facebookowych profili. Pod drzwi plebanii zebrani podstawili taczki, które miały dać jasno do zrozumienia, że wszyscy domagają się dymisji księdza.

Na portalu społecznościowym rozgoryczona pani Magdalena sugeruje:” Jak nic nie pomaga, to trzeba iść do kogoś, kto stoi nad biskupem, żeby ktoś w końcu pomógł w tym Toksycznym rządzeniu. .” Pani Anna podpowiada zatem, że jest prymas i papież.

Osoba prowadząca stronę na facebooku GABIN Kościół Tysiąclecia Chrztu Polski 966 1966 sugeruje: „Nasz kościół jest niereformowalny, tu tylko papież pomoże!” oraz pozostawia link z instrukcją jak napisać list do papieża.

Co parafianie uradzili w intrenecie, postanowili wprowadzić w czyn. Zebrali się pod kościołem parafialnym.

mk.

fot. wikipedia

Data dodania: 10.01.2018 15:32

Gąbin

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Helena 11.01.2018 15:00

Ksiądz proboszcz jak kazdy człowiek ma dobre i złe dni, jest też przewlekle chory na cukrzyce i serce , jego nie właściwe zachowanie mogło być spowodowane tymi chorobami. Zrobił tez bardzo dużo dla kościoła i parafii gąbińskiej a o tym nikt nie mówi . Całą sprawe nakręciła i podburzyła ludzi córka grabarza bo to ona na tym najwięcej straci główne źródło dochodów. Oby tylko w myśl przysłowia ,,zło wyrządzone innemu człowiekowi nie wróciło podwójnie ,, . Mleko sie rozłało i nikt tego nie cofnie, a najlepszym wyjściem z sytuacji jest aby nowy proboszcz wybrał nowego kościelnego i nowego grabarza .

w.z. 10.01.2018 18:17

"Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" (Ewangelia wg św. Mateusza). Tu od razu awantura i warcholstwo. Zaczęło się od wypowiedzenia umowy kościelnemu, a przecież pracodawca ma prawo dobierać sobie współpracowników.

Jolanta 10.01.2018 23:15

A kim ty jesteś, że nie znając sytuacji nazywasz ludzi warchołami? Otóż, wielokrotnie podejmowane były próby rozmowy z proboszczem, wielokrotnie proszono w kurii o konfrontację z proboszczem... Ostatecznością była sytuacja, do której doszło w poniedziałek. Nikt nie chciał aby w takiej atmosferze odchodził proboszcz ale ksiądz jak każdy człowiek, może być dobry lub zły...

K1w 17.01.2018 17:07

Tu od razu awantura i warcholstwo. Zaczęło się od wypowiedzenia umowy kościelnemu, a przecież pracodawca ma prawo dobierać sobie współpracowników. Jasne... Drogi Internauto! Ludzie na początku próbowali rozmawiać, ale zawsze było jedno zdanie ks. Józefa : ,,Proszę mi stąd wyjść". Więc ludzie starali się po dobroci. Doszło do napisania listu do Biskupa Płockiego Libery. Proboszcz w/w parafii dostał upomnienie kanoniczne z dniem 13 marca. Ludzie chcieli wszystko na spokojnie ale się nie da! PROSZĘ jeśli nie wiesz co się dzieje i nie wiesz jaka jest sytuacja nie wypowiadaj się... Z całym szacunkiem zgodzę się z tobą jeśli chodzi o to, że pracodawca może wybierać sobie współpracowników, ale czy w chwili kiedy wydarzył się wypadek i ktoś bliski odszedł? Pozdrawiam :)