Owe wzorce pomagają nam spojrzeć nie tylko na uczucia, które ze swojej natury są nietrwałe, ale też na wartości i postawy, których odpowiednio: odkrywanie i kształtowanie prowadzi do wzrostu poczucia tożsamości i dumy. W moich uszach brzmią jeszcze słowa wiersza Zbigniewa Herberta pt. Potęga smaku (z tomu poetyckiego: Raport z oblężonego Miasta, wyd. 1983). Oto fragment:
„To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia”.
Osoba mówiąca (podmiot liryczny) dystansuje się od społeczeństwa ze względu na niezgodę na socjalistyczną rzeczywistość. Nie wymagało to od niej i jej rówieśników wielkiej odwagi, a jedynie poczucia dobrego smaku. Ta niezapomniana lektura wróciła przy okazji dyskusji nad wyrokiem Sądu Rejonowego w Płocki (z dn. 2 marca 2021 r.) w sprawie profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, dokonanej przez 3 aktywistki (26/27 kwietnia 2019 r.). Biskupi Diecezji Płockiej, Akcja Katolicka Diecezji Płockiej oraz przedstawiciele płockiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Warszawa – Wschód wyrazili sprzeciw, dotyczący wspomnianego wyroku w sprawie naklejenia wizerunku Matki Boskiej w tęczowej aureoli na przedmiotach przestrzeni publicznej, w tym śmietniku i przenośnej toalety.
Na pytanie: „Jak dziś jest odbierana tęcza?”, dr hab. Aleksandra Sulikowska-Bełczowska z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego udzieliła takiej odpowiedzi: „Dziś, już od lat siedemdziesiątych, tęcza funkcjonuje jako znak-symbol ruchów LGBT. On zmieniał się w czasie, doszło do redukcji kolorystycznej. Dziś tęcza występuje raczej w tym nowym kontekście”. Pierwsza tęczowa flaga (złożona z 8 kolorów) została stworzona w Gay Community Center w San Francisco przez Gilberta Bakera. Po raz pierwszy można ją było zobaczyć na Marszu Równości w San Francisco 25 czerwca 1978 roku, od tego momentu stała się ogólnoświatowym symbolem ruchu LGBT”. Dziś (od 1979 roku) tęcza LGBT składa się z sześciu kolorów, z których każdy ma przypisane znaczenie: czerwony – życie, pomarańczowy – ukojenie, żółty - światło słońca, zielony – natura, niebieski – spokój i fioletowy – duchowość.
W sprzeciwie dotyczącym wyroku nie chodzi jedynie o Art. 196 polskiego kodeksu karnego, który brzmi: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Ale również o poczucie dobrego smaku...
W dyskusji nad zaistniałym problemem pojawiło się wiele komentarzy. Problem w tym, że niewiele z nich odnosi się do przedmiotu sprawy („ad rem”), znaczna część to niewybredne „wycieczki” personalne („ad hominem”) albo zarzuty pod adresem Kościoła, które mają się do tematu jak pięść do oka.
Natomiast Obraz Jasnogórski jest od wieków przedmiotem „najwyższej czci i kultu Polaków i stanowi nasze dobro i symbol narodowy”. Stąd ochrzczeni i bierzmowani mają nie tylko prawo, ale i obowiązek, aby swoją wiarę poznawać, mężnie jej bronić i według niej żyć. Maryja jest matką wierzących, a więc Matką Kościoła. A przecież nikt rozumny i przyzwoity nie stoi obojętnie, jak ktoś chciałby zniszczyć czy ośmieszyć obraz (fotografię) jego ziemskiej matki tylko dlatego, że pomylił wolność z anarchią i liczy na wielką tolerancję syna/córki. Tak rozumiana tolerancja „nowoczesnej sztuka” może mieć tylko jeden celny komentarz pióra Cypriana Kamila Norwida (wiersz Fortepian Chopina):
„Ciesz się późny wnuku! –
Jękły głuche kamienie –
Ideał sięgnął bruku!”.
ks. Leszek Smoliński
Napisz komentarz
Komentarze