Szczególnym śladem, który pozostawił Największy z rodu Polaków w Płocku, była jego historyczna wizyta w dniach 7-8 czerwca 1991 roku. Celem pielgrzymki, odbywającej się pod hasłem: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście!”, była wdzięczność Bogu za odzyskanie wolności oraz upadek komunizmu w naszym kraju. Papież pragnął też wskazać Polakom drogę postępowania w nowych warunkach politycznych oraz przypomnieć o konieczności podtrzymywania wiary i właściwie korzystać z otrzymanej wolności.
Niewątpliwie wyjątkowy walor mają oryginalne teksty przemówień: 7 czerwca 1991 – homilia w czasie Mszy św. na stadionie OSIR-u, pozdrowienie zgromadzonych przed zakończeniem Mszy św., przemówienie do więźniów w zakładzie karnym, homilia w czasie nabożeństwa do Serca Pana Jezusa zamykającego 42. Synod Diecezjalny, słowo do młodzieży zgromadzonej przed rezydencją biskupa; 8 czerwca 1991 – słowo do wiernych zgromadzonych przed rezydencją biskupa.
Na koniec swojej homilii 7 czerwca w Płocku Papież zauważył, iż „Polacy już nieraz umieli być wolnymi”, przekształcając swoje umiłowanie wolności w twórczość, przymierze, solidarność, a także ofiarę. Nie można przy tym zapomnieć o straszliwej i bolesnej lekcji skrajnego nadużycia wolności, jaką była Targowica. Po niej jednak zaczął się proces odzyskiwania wolności, której szczególnie trudnym momentem był czas II wojny światowej.
Dla Jana Pawła II autentyczna wolność stanowi szczególny znak obrazu Boga w człowieku. Źródłem wolności jest godność osoby. Papież jasno przedstawia w swoich przemówieniach zasadniczy spór dotyczący wolności: czy jest dowolnością wyboru, jak sugeruje jej koncepcja liberalna, czy też jest, jak chce Kościół, wolnością ku czynieniu dobra. W nauczaniu papieskim wolność jawi się dwóch aspektach: pozytywnym jako „wolność do” (dobrego działania) i negatywnym jako „wolność od” (przymusów, zła, grzechu). Budowanie wolności to również zaangażowanie w życie społeczne.
Zdaniem Jana Pawła II, podstawowym źródłem zagrożenia dla wolności jest sam człowiek. Złe wykorzystanie wolności prowadzi go bowiem do zniewolenia i niewoli, jak zauważył Papież w przemówieniu do więźniów w zakładzie karnym w Płocku. Za najgorsze więzienie uznał brak nadziei, który ma miejsce w sercu zamkniętym i zatwardziałym, które ogarnia rozpacz. Przykładem odnajdowania życiowej nadziei jest Ewangelia, w której jawnogrzesznice i celnicy, ludzie pogardzani i napiętnowani społecznie, w odpowiedzi na miłość Jezusa zawierzali mu samych siebie i odnajdowali nadzieję, nawet jeśli wcześniej byli pogrążeni w rozpaczy. Ojciec Święty przemawiając do więźniów wskazał na ich godność osobową. Mimo obciążenia słabością, zagrożeniem, grzechem, a nawet powrotem do swoich słabości, mają możliwość poprawy, nawrócenia, odnowienia w sobie obrazu Bożego: „Jesteście skazani, to prawda, ale nie potępieni. Każdy z was może zostać przy pomocy łaski Bożej – świętym”.
ks. Leszek Smoliński
Napisz komentarz
Komentarze