Witały ich dźwięki muzyki świątecznej, a ogromne krasnale i drobniejsze ozdoby świąteczne nęciły kolorami i pomysłowością wykonania. Wśród wystawionych dzieł rąk miejscowych twórczyń ludowych, były też przedmioty, doskonale nadające się na prezenty.
W reprezentacyjnym holu, przy kominku ogrzewał się siwiutki święty Mikołaj. Miał pokaźny wór z cukierkami, którymi częstował i tych odważnych, którzy nie bali się rózgi, i tych nieco nieśmiałych maluchów. Pamiątkowe zdjęcia trafią do domowych albumów, nieczęsto bowiem spotykamy Mikołaja z prawdziwą brodą.
Wigilia dla mieszkańców gminy Sanniki, jak zwykle, cieszyła się powodzeniem. Wielu przybyło, by uczestniczyć w jasełkach, przygotowanych przez dzieci czy wnuki. To właśnie uczniowie Szkoły Podstawowej im. Fryderyka Chopina w Sannikach, wcielili się w rozmaite postaci, poczynając od Maryji, poprzez pastuszków, królów z darami i wiele innych, kończąc na chętnych do nieba. Ci ostatni zostali jednak zawróceni z powrotem „na poprawę” – tak zadysponował bowiem św. Piotr. Spektakl oglądało wiele zacnych osób, w tym burmistrz Gabriel Wieczorek, sekretarz Aleksandra Szczepaniak, ks. dziekan Andrzej Sałkowski.
Jasełka pt. „Brama do nieba jest ciasna”, wyreżyserowali Justyna Karwowska, Renata Porębska i Łukasz Lesiak, który akompaniował młodym artystom. Wspólne śpiewanie kolęd przy układzie tanecznym dziewcząt, przygotowanych przez Annę Rączkę, stanowiło zakończenie artystycznego popołudnia.
Jeszcze były życzenia od Moniki Patrowicz, dyrektora Europejskiego Centrum Artystycznego im Fryderyka Chopina i jednocześnie gospodarza wigilii, od burmistrza i modlitwa, którą zainicjował ks. Sałkowski.
Opłatek i symboliczny wigilijny poczęstunek zakończyły spotkanie.
Monika Gadzińska
Organizatorami wydarzenia byli:
Urząd Miasta i Gminy Sanniki oraz Rada Miasta i Gminy Sanniki
Europejskie Centrum Artystyczne im. Fryderyka Chopina
Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej
Szkoła Podstawowa im. Fryderyka Chopina.
Napisz komentarz
Komentarze