Za podjęciem uchwały budżetowej głosowało dziesięcioro radnych, przeciwko było pięciu radnych z PiS i jedna radna z tego ugrupowania wstrzymała się od głosu.
Zdaniem Skarbnika Powiatu Gostynińskiego Elżbiety Kijek uchwała budżetowa jest piękna. Innego zdania są radni z opozycji, którzy zarzucają zarządowi brak inwestycji, a przede wszystkim mało środków przeznaczonych na remont dróg powiatowych. Wydatki na zadania inwestycyjne na 2023 rok wynoszą zaledwie 475 543 zł. Marian Pagórek w dyskusji przed głosowaniem podkreślał, że budżet jest trzymany wręcz w ryzach i nadszedł czas aby pomyśleć o pracownikach Starostwa najmniej zarabiających.
Andrzej Krzewicki zauważa, że przy dużych dochodach, budżet jest źle wydatkowany. Przypomniał dyskusję nad uchwalaniem wynagrodzenia dla starosty Arkadiusza Boruszewskiego w kwocie 17 800 zł. Radni z opozycji proponowali wówczas wynagrodzenie mniejsze o 1500 zł lub o 2000 zł. - Pani skarbnik jak lwica broniła tych środków, musi być 17 800 i zostaliśmy przegłosowani. Wtedy się zapytałem, co z pracownikami tego Urzędu? Całe szczęście, że polski rząd podnosi najniższą krajową – mówił radny.
Według naszych informacji - 35 proc. pracowników Starostwa ma najniższą krajową, a kolejne 20 proc. zarabia zaledwie 500 zł więcej od najniższego uposażenia.
Paweł Pilichowicz wytknął zarządowi brak współpracy z radnymi. - Nie ma żadnej rozmowy na temat budżetu, nie ma spotkań.
Wicestarosta Maria Wróblewska odpowiedziała w imieniu zarządu – Jako zarząd robimy wszystko z naszej strony, żeby patrzeć na to, jakie są potrzeby w danym obszarze, jakie możliwości pozyskania dofinansowania do poszczególnych dróg.
Poniżej dyskusja radnych przed głosowaniem uchwały budżetowej.
Napisz komentarz
Komentarze