Mogą zamieszkać oddzielnie lub w dwupaku, ale wtedy opiekun musi przygotować się na małą rozróbę, bo razem potrafią nieźle napsocić.
Brązowa SZISZA
Waży w tej chwili 18 kg. Długie, potężne łapy i ogólna budowa, sugerują, że będzie sporo większa. Od początku jesteśmy pod wrażeniem jej rozwagi i mądrości. Ale uwaga - mimo że generalnie posłuszna i skupiona na człowieku potrafi mieć swoje zdanie. Potrzebuje opiekunów, którzy mądrze ją poprowadzą i nie pozwolą wejść sobie na głowę, zwłaszcza, że sunia chętnie wykorzysta swój niewątpliwy urok do własnych celów. Lubi pieszczoty, głaskanie, tulenie i szybko przywiązuje się do opiekuna. Odróżnia kto „obcy”, kto „swój” i potrafi poszczekać, ale absolutnie nie jest agresywna. Dogaduje się z psami, lecz umie też pokazać, że coś jej się nie podoba. Jeszcze trochę onieśmiela ją wchodzenie do pomieszczeń, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Czarna NEKRA
To 15 kg czystej słodyczy (ale na pewno będzie więcej). Suczka urzekła nie tylko nas, ale wszystkie osoby, które spotka na swej drodze nie mogą się jej nachwalić. Idealnie nada się jako towarzyszka rodziny z dziećmi – mizianki i wspólne wariowanie to dla niej prawdziwa frajda. Nie ma w niej cienia agresji, ani w stosunku do ludzi ani zwierząt; uwielbia towarzystwo psów, ale to opiekunowie są jej sensem życia i bez wahania skoczy za nimi w ogień.
Obydwie suczki to praktycznie jeszcze dzieciaki i cały czas uczą się życia, więc nowych opiekunów każdej z nich czeka, poza oczywistą radością, również ciężka praca, bo jeszcze wiele rzeczy trzeba doszlifować. Dopiero u nas zaczęły uczyć się podstaw czystości, chodzenia na smyczy, jeżdżenia w aucie itd. Obydwie pokochały regularne spacery, wszystko je wtedy cieszy i interesuje. Trzeba mieć na uwadze, że jeśli zostaną pozbawione tej przyjemności, znajdą sobie zajęcie w domu czy na podwórku, a ich sposób na nudę może okazać się rozbieżny z poglądami opiekuna. Zatem mile widziani opiekunowie lubiący aktywne spędzanie czasu z psem. Z postępów obydwu suczek jesteśmy bardzo zadowoleni i szukamy rozsądnych domów, które będą kontynuować to wychowanie i otoczą je troską. Co do tego, że pięknie się odwdzięczą nie mamy wątpliwości.
Suczki przeprowadzą się do nowych domów w pełni ogarnięte weterynaryjnie (odrobaczone, odpchlone, zaszczepione i po sterylizacji). Nie muszą mieszkać na kanapie, ale nie wydamy ich na łańcuch, do zamknięcia w kojcu, wypuszczania na noce itd. Od pilnowania dobytku są alarmy, kamery i firmy ochroniarskie. Nieodpowiednich właścicieli to one już miały, a teraz chcemy zapewnić im fajne życie.
Przebywają w Gostyninie
Zainteresowanych odpowiedzialną adopcją zapraszamy do kontaktu: tel. 605974653, 509653345.
P.S. Dziękujemy bardzo fotografowi Mateuszowi Michalskiemu za zatrzymanie naszych szałaputów w pięknych kadrach.
Animal Ghost
Napisz komentarz
Komentarze