Na pierwsze uderzenie w meczu musieliśmy czekać mniej więcej do piętnastej minuty. Wówczas z dystansu na strzał zdecydował się Kamil Grosicki. Mieliśmy jednak rykoszet po interwencji obrońcy, więc spokojnie piłkę mógł złapać Krzysztof Kamiński. Nafciarze odpowiedzieli dosłownie chwilę później. Najpierw zablokowane zostało zagranie Rafała Wolskiego, a następnie potężnie z dystansu uderzył Mateusz Szwoch. Znakomitą paradą popisał się jednak w bramce przyjezdnych Dante Stipica. Wówczas w odwecie ruszyli Portowcy. Próba Marcela Wędrychowskiego jednak bezskuteczna i futbolówka w rękawicach naszego golkipera. Krzysztof Kamiński nie musiał za to interweniować minutę później. Lewym skrzydłem świetnie ruszył Kamil Grosicki, dograł w pole karne, gdzie niecelnie główkował Marcel Wędrychowski.
Ten sam zawodnik pokazał się także w kolejnej akcji, jednak pojedynek wygrał z nim bramkarz Nafciarzy. Po pół godziny gry na zaskakujący strzał z dystansu zdecydował się Damian Dąbrowski, lecz czujny ponownie okazał się Krzysztof Kamiński, odbijając to na korner. Swojej szansy szukał także później Luka Zahović. Wyjątkowo ciekawie zrobiło się pod koniec pierwszej połowy. Rzut rożny wykonywał Piotr Tomasik. Futbolówka spadła pod pole karne i stamtąd z niesamowitą siłą z pierwszej piłki huknął Mateusz Szwoch, trafiając niestety tylko w słupek. Zaraz potem kontrę przeprowadziła Pogoń Szczecin. Tym razem to Marcel Wędrychowski obsłużył Kamila Grosickiego, który zmarnował doskonałą okazję na otwierające trafienie.
Po zamianie stron od razu mieliśmy mocne wejście w drugą połowę. Najpierw poprzeczkę naszej bramki obił Luka Zahović, a następnie kapitalną interwencją po próbie Linusa Wahlqvista popisał się Krzysztof Kamiński. W odpowiedzi Dante Stipica wybronił próbę Rafała Wolskiego, lecz chwilę potem w polu karnym został sfaulowany Luka Zahović. Do piłki podszedł Sebastian Kowalczyk, umieścił ją w siatce, jednak w sposób nieprawidłowy. Gol nie został uznany! Pogoń Szczecin jednak dalej starała się atakować. W poprzeczkę bramki Wisły Płock trafił zresztą potem również wprowadzony z ławki rezerwowych Pontus Almqvist.
Na kwadrans przed końcem meczu z dynamiczną akcją, w swoim stylu ruszył Milan Kvocera. Słowacki skrzydłowy na pełnej szybkości minął obrońcę, wpadł w pole karne, gdzie niestety przegrał jednak pojedynek z Dante Stipicą i poturbował jeszcze chorwackiego bramkarza. W ostatnich minutach meczu z ostrego kąta pokonać naszego golkipera starał się jeszcze Luka Zahović. Znów górą Krzysztof Kamiński! Bramkarz uchronił nas potem jeszcze, gdy byłoby blisko bramki samobójczej. Niestety w doliczonym czasie gry na prowadzenie wysunął gości Vahan Bichakhchyan, czym jednocześnie zapewnił im komplet punktów.
Kolejne spotkanie Nafciarze rozegrają 4 marca. W 23. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy zmierzymy się na wyjeździe z Koroną Kielce. Pierwszy gwizdek o godzinie 17:30.
Wisła Płock - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
0:1 – Vahan Bichakhchyan 90’
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 89. Aleksander Pawlak, 19. Martin Šulek, 4. Adam Chrzanowski, 77. Piotr Tomasik - 24. Marko Kolar (57', 27. Milan Kvocera), 8. Dominik Furman, 23. Filip Lesniak, 14. Mateusz Szwoch (81', 95. Damian Warchoł), 10. Rafał Wolski (81', 15. Kristián Vallo) - 18. Bartosz Śpiączka (57', 17. Mateusz Lewandowski).
Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist, 13. Konstantinos Triantafyllópoulos, 23. Benedikt Zech, 32. Leonárdo Koútris - 15. Marcel Wędrychowski (79', 73. Adrian Przyborek), 8. Damian Dąbrowski, 7. Rafał Kurzawa (88', 22. Vahan Bichakhchyan), 27. Sebastian Kowalczyk (65', 9. Pontus Almqvist), 11. Kamil Grosicki - 10. Luka Zahovič (88', 99. Mateusz Łęgowski).
Żółta kartka: Śpiączka.
Sędzia: Piotr Lasyk.
Napisz komentarz
Komentarze