Kusiciel pozostał ten sam – inteligentny, osobowy, ale żądny władzy i zwycięstwa. Tym razem trafił na boskiego Przeciwnika, który wystąpił wobec niego z orężem Bożego słowa. I tym samym pokazał kierunek duchowego zmagania, walki na śmierć i życie. Stawka dotyczyła bowiem życia wiecznego, a nie tylko chwilowego zadowolenia czy tymczasowej ulgi.
Chantal Delson w Eseju o człowieku późnej nowoczesności (Kraków 2003, s. 149-150) zauważa: „Ciało – zdrowie, seks, estetyka, ubrania, sport – stały się przedmiotem nieustannej troski i niemal wyłącznym zainteresowaniem człowieka. Całe społeczeństwa z powagą zajmują się tym, co obywatel je, czym oddycha i oceniają fizyczne ryzyko. Nie martwią się zaś o to, że masy ludzkie codzienne trawią masę głupstw, albo poddają się telewizyjnej perwersji. Zachęca się ludzi do zwielokrotnionej troski o zaspokojenie własnych wymagań. Troska o duszę stała się obecnie podejrzana i niezrozumiała”. Jakże aktualne.
Ewangelia przypomina: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,4). A wokół nas widać zdecydowane przeakcentowanie troski o doczesność, która na tyle zajmuje umysł i serce, że brakuje w nim zainteresowania sprawami ducha. A że natura nie znosi pustki, to chyba nikomu tego udowadniać nie trzeba. Amerykański trapista Thomas Merton, analizując dusze współczesnego człowieka stwierdza: „Cały mechanizm współczesnego życia jest nastawiony na ucieczkę od Boga i od ducha w pustkę i rozstrój nerwowy. (...) Zewnętrzny pośpiech i niepokój są więc wrogami życia duchowego” (Nikt nie jest samotną wyspą, Kraków 1983, s. 138).
Wielki Post to okazja do zrzucenia masek aktorstwa i gwiazdorstwa oraz szansa dla „nawróconego serca”. To „czas stosowny, by powrócić do tego, co najważniejsze i wyzbyć się tego, co nas obciąża, aby pojednać się z Bogiem i na nowo rozpalić ogień Ducha Świętego, który mieszka ukryty pośród popiołów naszego kruchego człowieczeństwa” (@Pontifex_pl, 23.02.2023). Wszystko to z pomocą słowa Bożego, jako przewodnika, oraz wytrwałego podążania za Tym, który „nie męczy się przebaczaniem”, bo „do końca nas umiłował”. Wielkopostny czas pokuty, postu, wyrzeczeń i modlitwy ma również przygotować nasze serca na owocne przeżycie radosnych świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
ks. Leszek Smoliński
Napisz komentarz
Komentarze