Nafciarze rozpoczęli to spotkanie najlepiej, jak tylko mogli! Już w drugiej minucie prawym skrzydłem doskonale urwał się Rafał Wolski, który pomknął na bramkę Jagiellonii Białystok, delikatnie ściął do środka i na krótkim słupku dojrzał Bartosza Śpiączkę. Napastnik delikatnym strzałem posłał piłkę do bramki i otworzył wynik meczu! W dziewiątej minucie mieliśmy kolejne dwie próby w wykonaniu płocczan. Najpierw z dystansu płasko uderzał Bartosz Śpiączka, a następnie Filip Lesniak. W obu zarzutach bez zarzutu spisał się jednak Zlatan Alomerović. Tymczasem bramkarz przyjezdnych w kolejnej akcji musiał już po raz drugi sięgać piłkę z siatki! Ponownie prawą stroną ruszył Rafał Wolski, który znów zgrywał do środka. Tam początkowo zablokowany został Mateusz Szwoch, ale dobitka Łukasza Sekulskiego okazała się już skuteczna!
Chwilę potem napastnik był o włos od dubletu, lecz dobrze na linii spisał się przeciwny golkiper. Przy niespełna kwadransie gry mieliśmy pierwszą odpowiedź przyjezdnych. Z okolic pola karnego mocno i zbyt wysoko uderzał Camilo Mena. W dwudziestej minucie przeprowadziliśmy kolejną groźną akcję prawą stroną. Tym razem nieczysto uderzał niestety Bartosz Śpiączka. Po pół godziny gry na dobrą, miękką centrę w pole karne Jagiellonii Białystok zdecydował się Rafał Wolski. Tam niecelnie główkował Bartosz Śpiączka. Potem w końcu wykazać musiał się Bartłomiej Gradecki. Nasz wychowanek doskonale wybronił trudne, płaskie uderzenie Marca Guala po długim słupku. Ten sam napastnik kilka minut później zdobył już jednak bramkę precyzyjnym strzałem po krótkim rogu.
Tak, jak w mecz weszliśmy najlepiej, jak się dało, tak w drugiej połowie powtórzyła to Jagiellonia Białystok. Na prawym skrzydle dobre podanie dostał Tomas Prikryl. Wahadłowy podciągnął akcję do przodu i zacentrował w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się Marc Gual i doprowadził do remisu, kompletując dublet. W dwóch kolejnych akcjach goście chcieli od razu pójść za ciosem. Na szczęście Bartłomiej Gradecki wyłapał najpierw próbę Bojana Nasticia, a następnie Jesusa Imaza z drugiej strony boiska. Tymczasem przy niespełna godzinie gry białostoczanie wyszli na prowadzenie. Po ładnej indywidualnej akcji hat-tricka płaskim uderzeniem skompletował Marc Gual.
Po tej sytuacji prawą stroną starał się zrobić coś w pojedynkę. Kiedy jednak doszedł już do strzału, czujny na krótkim słupku okazał się Zlatan Alomerović. W kolejnej akcji pokazał się Piotr Tomasik, tym razem na lewej stronie. Obrońca dośrodkowywał w pole karne, a tymczasem… piłka trafiła w poprzeczkę bramki Jagiellonii Białystok! Zaraz potem strzelał jeszcze ten sam zawodnik, jednak równie mocno, co niecelnie. Bliski zdobycia bramki kontaktowej był potem Rafał Wolski, który po raz kolejny starał się wziąć grę na siebie. Po indywidualnej akcji płaskim strzałem trafił tylko w słupek. Do końca meczu niestety nic już się nie wydarzyło.
Następne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają dokładnie za tydzień. W piątek 28 kwietnia o godzinie 18:00 rozpocznie się pojedynek z Legią Warszawa.
Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 2:4 (2:1)
1:0 - Bartosz Śpiączka 2'
2:0 - Łukasz Sekulski 10'
2:1 - Marc Gual 35'
2:2 - Marc Gual 47'
2:3 - Marc Gual 58'
2:4 - Jesus Imaz 70'
Wisła: 69. Bartłomiej Gradecki - 71. Jakub Szymański, 3. Steve Kapuadi, 25. Jakub Rzeźniczak, 77. Piotr Tomasik (80', 9. Dawid Kocyła) - 14. Mateusz Szwoch, 8. Dominik Furman (80', 7. Radosław Cielemęcki), 23. Filip Lesniak, 10. Rafał Wolski - 18. Bartosz Śpiączka, 20. Łukasz Sekulski (88', 99. Tomasz Walczak).
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 14. Tomáš Přikryl (71', 19. Paweł Olszewski), 72. Mateusz Skrzypczak, 4. Israel Puerto, 2. Michał Pazdan, 5. Bojan Nastić (61', 27. Bartłomiej Wdowik) - 11. Jesús Imaz, 16. Michal Sáček (72', 18. Tomasz Kupisz), 8. Nené, 10. Camilo Mena (56', 39. Aurélien Nguiamba) - 28. Marc Gual.
Żółte kartki: Furman, Wolski, Rzeźniczak - Nastić, Puerto, Pazdan, Skrzypczak.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Napisz komentarz
Komentarze