Młodziutka pianistka zagrała utwory Fryderyka Chopina, a na zakończenie uraczyła publiczność ludową kompozycją chińską. Rui Liu edukację muzyczną rozpoczęła w swojej ojczyźnie. Na studia kierunkowe przyjechała natomiast do Polski, gdzie pomyślnie zdała egzaminy do Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi, na Wydział Fortepianu, Organów, Klawesynu i Instrumentów Dawnych. Obecnie jest dyplomantką tej uczelni w klasie fortepianu prof. Cezarego Saneckiego i dr. Wojciecha Kubicy.
Pianistce towarzyszył Jan Englert, który z poematu dygresyjnego Juliusza Słowackiego stworzył jednoosobowy wspaniały spektakl. Fragmenty Beniowskiego w mistrzowskim wykonaniu poruszyły wszystkich.
W niedzielę była też okazja do obejrzenia dwóch, zupełnie różnych wystaw.
W sali wystaw czasowych odbyła się inauguracja ekspozycji obrazów Urszuli Klechty – malarki, która przenosi na płótno codzienność, ale … zahaczając przy tym o kosmos. Skąd tu kosmos? Przecież kosmos, jak mówi artystka, mamy na wyciągnięcie ręki. Rzeczywistość w obrazach Urszuli Klechty to feeria barw, zmienności kształtu, dynamizm.
Z kolei wystawę plenerową tworzą wyjątkowe fotografie Jerzego Wernika. Autor jest członkiem Płockiego Towarzystwa Fotograficznego im. Aleksandra Macieszy. Fotograficzna pasja autora wywodzi się z jego zainteresowania malarstwem i muzyką poważną - Mozartem, Chopinem. Ale też rockową i jazzową.
Malarstwo Urszuli Klechty można oglądać do końca maja, natomiast fotografie Jerzego Wernika do ostatnich dni czerwca.
Monika Gadzińska
Napisz komentarz
Komentarze