Precz z komuną!

Za sprawą wizyty w Gostyninie posła Stanisława Piotrowicza „zawrzało” na lokalnych portalach i na Facebookowych tablicach. Na spotkaniu z prokuratorem Piotrowiczem byli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tzw. „dobrej zmiany”. Jedną z osób, która wyraziła swój negatywny stosunek do wizytującego Gostynin posła był Pan Marcin Maciejewski.

Jego zdjęcie, na którym trzyma kartkę z napisem: „Oskarżyciel opozycji w PRL, «obrońca» praw człowieka w RP – cyrk i hańba”, zostało rozpowszechnione w sieci z dopiskiem: „Nie wiemy kim jest ten facet, ale pokazać Piotrowiczowi taki tekst prosto w oczy… trzeba mieć jaja. Lajk dla mistrza!”.

Na portalu gostynin24.pl, pod artykułem opisującym gostynińskie spotkanie, gdzie przytoczono też wzniesiony przez oponentów Piotrowicza okrzyk: „Przecz z komuną!”, znalazłem taki komentarz (pytanie) odnoszący się właśnie do Pana Marcina: „Czy prawdą jest, że ojciec tego Maciejewskiego co krzyknął: «Precz z komuną!» był milicjantem w PRL-u?”. Jako odpowiedź, inny użytkownik forum – ktoś „poinformowany” – odpisał, że owszem i podał więcej szczegółów o tacie Pana Maciejewskiego.

Dlaczego komentujący pytają tylko o ojca, a nie o dziadka i pradziadka? Wszak „dobrym” wzorem, rodem z komunistycznej Korei Północnej, jest badać należy przeszłość aż do trzeciego pokolenia... To nie jest niestety odosobniony przypadek, kiedy czyjeś działania oceniane są przez pryzmat tego kim byli jego rodzice: „A przecież twój ojciec, to… (tu można wstawić dowolną treść w zależności od tego, co uznajemy za negatywne dokonania) był”. Tego typu stwierdzenia, to jest właśnie komunizm w czystej postaci. Zamiast dyskutować merytorycznie pojawiają się „wycieczki” personalne. Żenujące.

Nie znam osobiście Pana Marcina Maciejewskiego. Wiem z lokalnych mediów, że angażował się w różne działania, które niekoniecznie są mi bliskie światopoglądowo (szczególnie tzw. „Czarny protest”), ale nie zamierzam oceniać jego dokonań w świetle tego kim byli jego rodzice. Już przerabialiśmy kiedyś słynnego „dziadka z Wermachtu”. Dobrą rzeczą jest dyskutować i polemizować, ale bez takich mało merytorycznych wstawek. Znany dziennikarz Konrad Piasecki, komentując chęć zlustrowania przeszłości rodzinnej dziennikarzy przez Dorotę Kanię, raczył powiedzieć: „To, kim byli rodzice, może być co najwyżej ciekawostką, elementem opisywanym przy okazji tworzenia biografii czy sylwetki postaci, a nie pałką, którą się okłada i dyskredytuje tych, których nie lubimy”. Pełna zgoda.

We wspomnianym artykule, na portalu gostynin24.pl, pojawiają się takie słowa: „Kiedy Stanisław Piotrowicz opuszczał budynek MCK Marcin Maciejewski krzyknął «Precz z komuną!». Na pytanie, gdzie jest ta komuna pan Marcin miał problem ze składną odpowiedzią”. Gdyby mnie zapytano, gdzie jest owa „komuna” powiedziałbym, że wszędzie tam gdzie istnieją ludzie, którzy z lubością chcą „grzebać” w życiorysach ojców, dziadków i pradziadków tych, z których poglądami i działaniami się nie utożsamiają. Komunizm ma się dobrze, kiedy ludzie są „szczuci” jedni przeciwko drugim i gdzie społeczeństwo karmione jest ciągłym przekazem o wrogach „jedynie słusznej drogi”, którzy „chcą zniszczyć nasze życie i doprowadzić kraj do kryzysu”. W komunizmie trwa nieustająca praca nad wykrywaniem i demaskowaniem, ale też wytwarzaniem kolejnych wrogów. W mentalności komunistycznej nie istnieje pojęcie dialogu, gdyż człowiek inaczej myślący i odmiennie postrzegający rzeczywistość jest zawsze gorszy – taki, z którym nie warto dyskutować, bo przecież „nie ma z kim”. A zatem, jak to jest z tą „komuną” w Polsce?

Piotr Syska

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jolo 07.06.2018 20:21
Zakłócanie spotkań i sianie fermentu to stara szkoła ubeków i milicjantów w PRL.

viko 09.06.2018 10:15
A to uczęszczałeś do niej lub może twoi rodzice że tak się wysilasz - jak w Gostyninie był prezydent Wałęsa - to pisowskie szczeniaki darły pyszczki - a jak przyjechał komunista Piotrowicz - to wielkie oburzenie że mu ktoś prawdę w oczy mówi a jak zadaje się mu niewygodne pytania to takie szczeniaki o fermencie piszą

Marta 04.06.2018 21:30
Syn milicjanta krzyknął precz z komuną do posła wybranego w demokratycznych wyborach. Panie Piotrze autorze tekstu - zostaw politykę.

I w tym rzecz 05.06.2018 11:03
"Syn milicjanta"... Wszak właśnie w tym rzecz, że nie "syn milicjanta", księdza czy kierowcy, ale Pan Marcin Maciejewski. W stwierdzeniu "syn milicjanta" w zestawieniu do "posła wybranego w demokratycznych wyborach" można wyczuć, że ów poseł, choćby był kompletnym idiotą, to jest kimś ważniejszym. Oceniajmy po słowach, czynach, a nie po tym skąd się ów, jeden z drugim, wzięli.

znajomek 04.06.2018 16:29
Panie Piotrze kogo pan bronisz?

cogitoergosum 04.06.2018 18:45
jak zwykle prawdy [img]http://www.kuprawdzie.pl/wp-content/uploads/2016/10/George-Orwell.jpg[/img]

zyga 03.06.2018 19:03
Coś mi się widzi, że autor jest zwolennikiem grubej kreski i zamiatania przeszłości pod dywan....

miki 11.06.2018 19:35
a mnie się widzi, że zamieść pod dywan niechlubną przeszłość prokuratora Piotrowicza, sędziego Kryże, donosy Macierewicza chcą Ci, którzy tak gorąco "zwalczali" komunę... oskarżaniem przeciwników chcą zagłuszyć własne sumienie. Zyga - należysz do nich?

ku rozwadze 03.06.2018 15:16
"Komunizm ma się dobrze, kiedy ludzie są „szczuci” jedni przeciwko drugim i gdzie społeczeństwo karmione jest ciągłym przekazem o wrogach „jedynie słusznej drogi”- pisze autor felietonu biorąc niejako w obronę krzykacza Maciejewskiego, który "odważnie " nabazgrolił Precz z komuną . Za komuny ten człowiek byłby już przesłuchiwany i siedzialby na dołku np. przez 48 godzin, w domu zrobiono by mu rewizję i zwolniono z pracy. Taka była komuna i spory wkład w jej sprawne działanie wprowadził ojciec odważnego gostyniaka. Autor podobno go nie zna, ale cały wywód sugeruje, ze jest jego adwokatem, bo nie lubi jak się grzebie w życiorysach. A przecież wiadomo, że kto się z kim zadaje takim się staje, a wpływ i wychowanie rodziców mają duże znaczenie. Inna sprawa, dlaczego autor nie broni pana Piotrowicza, któremu wyciąga się jego przeszłość?

viko 03.06.2018 06:48
W PiS-ie też trwa nieustająca praca nad wykrywaniem i demaskowaniem, ale też wytwarzaniem kolejnych wrogów - tylko wykrywalność mają znikomą

bezchmurnie

Temperatura: 10°CMiasto: Gostynin

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 8 km/h

Ogłoszenia
Mieszkanie z balkonem na pierwszym piętrze! Mieszkanie z balkonem na pierwszym piętrze! Posiadamy do sprzedaży bardzo atrakcyjne mieszkanie o powierzchni 46,83 m2 niedaleko centrum miasta - Gostynina. Mieszkanie składa się z kuchni, salonu, sypialni. Wszystkie te pomieszczenia pięknie doświetlone są, naturalnym swiatłem dziennym. Ponadto osobno znajduje się łazienka i wc, a do lokalu wchodzi sie, przez szeroki przedpokój, w którym znajduje sie pojemna szafa na ubrania. Mieszkanie urządzone w wysokim standardzie. Z przestronnego salonu, wychodzi się na duży odnowiony balkon typu loggia, na którym nawet kilka osob, może napić sie kawy, rozkoszując pięknym widokiem na zewnątrz. Mieszkanie po generalnym remocnie, przygotowane do zamieszkania od zaraz, czyste i zadbane - bez najmniejszego wkładu finansowego.Lokal usytuowany na I piętrze! Przy ul. Wspólnej w Gostyninie. Czysta i zadbana klatka schodowa. Przed blokiem wygodny parking. Cena: 370 000 zł do negocjacji.Zapraszamy do zakupu!Mieszkanie posiada księgę wieczystą! Czysta i zadbana klatka schodowa. Przed blokiem wygodny parking. Cena: 370 000 zł do negocjacji. Zapraszamy do zakupu! Mieszkanie posiada księgę wieczystą! Prezentacja w naszym biurze jest bezpłatna i niezobowiązująca! Kupujący płaci prowizję tylko i wyłącznie w przypadku zakupu danej nieruchomości. Obsada Biura Solid-Nieruchomości ul. Wojska Polskiego 27/67 09-500 Gostynin (budynek Poczty Polskiej) Niniejsza oferta została przygotowywana na postawie informacji uzyskanej od właściciela oraz oględzin i zdjęć nieruchomości wykonanych przez BON Solid. Jednak wszelkie informacje w niej zawarte mogą ulegać aktualizacji. W związku z czym dane zawarte w ogłoszeniu mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama