Ideowi ludzie Solidarności z lat 80-tych poświęcili często wiele: pracę, karierę naukową, mieszkanie, czasem nawet życie rodzinne czy perspektywy godnego zabezpieczenia na starość. Obecnie wielu z nich odczuwa osamotnienie i zgorzknienie, doświadcza biedy, czuje się bezradna wobec gwałtownych przemian, kiedy etos Solidarności jest szczeblem do kariery i siadania w pierwszych lawach w kościele. Dzisiaj - jak widać na załączonych zdjęciach - najważniejsi są młodzi, którzy zawłaszczyli wywalczone przez ideowców prawa i w odstawkę poszli ideowcy. Nie mają prawa głosu, historia o nich zapomina.. Szkoda, wielu z nich jeszcze żyje, są świadkami tamtych zdarzeń i wskazanym byłoby ich honorować - tak jak Piłsudski i jego oficerowie salutowali powstańcom styczniowym.
Napisz komentarz
Komentarze