W sobotnim meczu Mazur wystąpił bez dwóch podstawowych piłkarzy grających w obronie: Piotra Dutkiewicza i Macieja Kowalczyka. Maciek dziś w Łodzi staje na ślubnym kobiercu, a przyjaciel z boiska Piotr Dutkiewicz jest gościem uroczystości. Tuż po meczu delegacja Mazura na czele z prezesem Jackiem Marciszewskim udała się do Łodzi aby złożyć naszemu piłkarzowi najserdeczniejsze życzenia na nowej drodze życia. Do życzeń za pośrednictwem portalu gostynin24 przyłącza się również nasza redakcja życząc młodej parze dużo miłości.
Pierwsza połowa meczu nic nie zapowiadała przegranej tym bardziej, że to my otworzyliśmy wynik spotkania w 31 minucie po strzale głową Eryka Przybylskiego. Dwie minuty później Świt zaatakował ale piękną interwencją popisał się nasz bramkarz Hubert Borowy. Goście wyrównali tuż przed przerwą.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie zza pola karnego na bramkę Świtu strzela Michał Jędrzejczak, jednak bramkarz broni strzał. Minutę później goście odpowiadają drugim golem i spychają gospodarzy do obrony. Świt częściej przebywa na naszej połowie. Kwadrans przed końcem meczu trener Arkadiusz Szulczewski dokonał podwójnej zmiany, na boisko wchodzą Adam Dubielak i Bartłomiej Kapturowski, obaj mieli doskonałe okazje do wyrównania jednak to Świt mógł zadać decydujący cios po otrzymanym rzucie karnym, który wybronił Hubert Borowy.
Za tydzień Mazur jedzie do stolicy na mecz z Unią Warszawa, która dziś wysoko przegrała w Przasnyszu 1:6. MKS Przasnysz po trzech kolejkach jest liderem rozgrywek.
Napisz komentarz
Komentarze