Na początku 1359 roku Siemowit III zawarł ze swoją stryjenką Elżbietą ugodę w sprawie jej dóbr leżących po lewej stronie Wisły. Książę uznał, że nie będzie rościł praw do terytorium, które znajdowało się między Bzurą a gościńcem określanym jako Czyrwska Droga oraz do leżącej nieopodal Gąbina wsi Czermno, która z czasem stała się częścią książęcych włości, a także do osad Śladowo i Przecławice położonych niedaleko gościńca wiodącego z Sochaczewa wzdłuż prawego brzegu Bzury przez Brochów i Łasice do Czerwińska. Księżna Elżbieta Wyszogrodzka zmarła zaledwie pięć lat po zawarciu korzystnej dla niej umowy. Siemowit mógł dzięki temu ponownie włączyć Czermno, Przecławice i Śladowo do swych książęcych dóbr.
Gdy Siemowit III przejął po zmarłym bracie jego warszawską dzielnicę, udowodnił, że jest władcą bardzo gospodarnym, chociaż rządzącym twardą ręką. Zabiegając o zwiększenia dochodów swego skarbu, decydował się na lokowanie na prawie niemieckim kolejnych osad, wśród których znalazły się: Sochaczew oraz należące do Ziemi Gostynińskiej Rybno i Rozlazłowo. Osady, które były lokowane, uzyskiwały wolniznę – kilka lub kilkanaście lat przeznaczonych na zagospodarowanie. Po jej wygaśnięciu musiały jednak płacić daniny na rzecz księcia.
Prawa do wolnizny nie uznawał biskup poznański, który uważał, że każda osada należąca do jego diecezji powinna wypłacać mu dziesięcinę. Na tym tle doszło do poważnego konfliktu zażegnanego ostatecznie ugodą z 1368 roku.
W ugodzie nie znalazł się zapis poświęcony Gostyninowi i Gąbinowi, ale obie te osady, chociaż bardzo ważne dla całej Ziemi Gostynińskiej, lokowane były jakiś czas później.
Za tydzień o początkach budowy murowanego zamku w Gostyninie.
Napisz komentarz
Komentarze