Spotkanie z okazji zakończenia kadencji Burmistrza Pawła Kalinowskiego

Do realisty trudno mi się odnieść bo tylko potwierdza to o czym napisałem. Co do Polaka to pełna zgoda, finansowanie inwestycji lokalnych opiera się głównie na środkach zewnętrznych czasami dofinansowanie sięga nawet 95%. Oczyszczalnia jest tutaj dobrym przykładem, stadion, Centrum Kultury itd. Ale te inwestycje nie zostaną wstrzymane tylko dlatego, że zmienił się burmistrz. Pewnie znasz takie miasto jak Mszczonów. Tam jest odwrotna sytuacja, rządy się zmieniają a burmistrzem jest ciągle ten sam gość pan Kurek. Mszczonów jest mistrzem świata w przyciąganiu inwestorów i funduszy na inwestycje. Kutno też dobrze sobie radzi mimo zmian Prezydenta miasta. Jeżeli wnioski o dofinansowanie są dobrze napisane to naprawdę inwestycje Gostynina, które są malutkie w skali kraju to uwierz mi dofinansowanie będzie przyznane. Rząd też nieważne czy z PIS czy PO ma problemy z wydaniem na czas środków unijnych i krajowych na inwestycje tak by nie przepadły. Inwestycje wielkości 10-100 milionów są naprawdę małymi w skali kraju i jeżeli wniosek napisze Paweł czy Agnieszka to i tak je dostaniemy, ważne żeby napisać w terminie i w terminie zrealizować inwestycje. To nie żadna pomoc państwa to ich praca, zarówno marszałek jak i rząd proszą miasta o dobrze napisane wnioski bo pieniędzy na inwestycje jest bardzo dużo. Myślę, że Paweł poradził sobie i Agnieszka też da radę z napisaniem wniosków. Co do Polski to teraz będzie taka kasa z KPO, że trudno będzie to na czas wydać. I żeby była jasność nie ma to nic wspólnego z Tuskiem czy Kaczyńskim...