Suczka przybłąkała się jako psie dziecko do jednej ze wsi w gminie Szczawin Kościelny. Miała wtedy 6 miesięcy, była wychudzona, zaniedbana i przestraszona. Jeden z mieszkańców nie wygonił jej spod swojego domu i w miarę możliwości otoczył opieką.
Minął rok… Sunia wyrosła, odżyła i stała się pełnym życia i wiary w ludzi psiakiem. Powinno być „żyli długo i szczęśliwie”, ale niestety… Mówi się, że śmierć nie wybiera. A jednak… Czasem przychodzi po zwierzę, a czasem po człowieka. Z reguły nie zbiera ich razem. Na świecie została tylko Viva. Przerażona tak samo jak kiedyś, usiłująca za wszelką cenę zatrzymać opiekuna tutaj, na ziemi. Nie udało się przegonić wrogów zabierających ukochanego Pana. Została sama...
Kochani, pomóżmy jej jak najszybciej zacząć kolejny, oby ostatni raz, nowe życie. Viva ma 1,5 roku, ale na swój młody wiek jest niesamowicie zrównoważona i opanowana. Spokojnie może trafić do osoby, która chce dopiero rozpocząć swoją przygodę z psem i nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia. Jest bardzo wpatrzona w opiekuna, kocha przytulanie i głaskanie, szturcha delikatnie łebkiem, wpycha go pod ramię, byle tylko być jak najbliżej.
Generalnie Viva wszystko wykonuje perfekcyjnie! Jest posłuszna, grzecznie chodzi na smyczy, elegancko zachowuje czystość, lubi przebywać w pomieszczeniach. Chętnie wsiada do auta, uwielbia zabawy z innymi psami, a piłeczkę aportuje najlepiej na świecie! To właśnie sam widok tej zabawki w ręku człowieka wywołuje na pyszczku Vivy cudowny, widoczny na jednym ze zdjęć uśmiech, który topi wszystkim serca.
Jest jeszcze coś, co sunia robi świetnie. Otóż jako prawdziwa sportsmenka z wyjątkową gracją i wdziękiem potrafi pokonać standardowe ogrodzenie. Wysokość 1,3 m nie stanowi dla niej wielkiej przeszkody. Dlatego szukamy dla Vivy domu, który temu podoła. A może ktoś z Was wykorzysta jej talent w treningu agility? W towarzystwie człowieka Viva nie przejawia absolutnie żadnej tendencji do ucieczek, więc nie ma obaw o zachowanie na spacerach. Nawet puszczona luzem przybiega na zawołanie, a jeśli właściciel „uzbroi się” w piłeczkę, pójdzie z nim do przysłowiowego piekła.
Najlepiej gdyby mogła zamieszkać w bloku lub jako pies domowy. A jeśli podwórko, to z trochę wyższym płotem lub zadaszonym kojcem. Warto wspomnieć, że gdy Viva mieszkała z ukochanym Panem, mimo nieszczelnego ogrodzenia trzymała się obejścia, więc w dużej mierze to po prostu kwestia aklimatyzacji w nieznanym otoczeniu. Szybko adaptuje się do nowych warunków i przywiązuje do człowieka, który poświęci jej trochę czasu i uwagi. W stadzie innych zwierząt też odnajdzie się bez problemu. Jako odstraszacz nieproszonych gości suczka również sprawdza się idealnie. Krótko mówiąc, to dziewczyna wybitnie uzdolniona.
Kto to doceni? Viva jest odpchlona, odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.
Zapraszamy do kontaktu i poznania jej osobiście: 605 974 653.
Napisz komentarz
Komentarze