Oto Pączusia, która trafiła do nas właśnie w ten dzień, czyli 28.02.2019 r. Oryginalna, śliczna, młodziutka (1,5 roczna) sunia o niebanalnej urodzie na pewno pomoże Wam w zachowaniu wzorowej kondycji i dobrego humoru każdego dnia. Dziewczyna musiała mieć ciężkie życie. Była bardzo wystraszona, a pod wpływem dotyku, aż drżała. Widzieliśmy wiele skrzywdzonych zwierząt. Ale na fakt, że ktoś obciął Pączusi uszy nawet nas zamurowało. Czy ktoś próbował „zrobić” z niej jakąś rasę, czy po prostu był to akt znęcania się nad bezbronną suczką, nie wiadomo. Ale pomysłowość ludzka naprawdę zaczyna nas przerażać.
Na szczęście rany są już wygojone, a Pączusia bardzo szybko odkryła, że nie wszyscy ludzie są źli i pokochała ich nad życie. Tuli się, patrzy w oczy, wariuje w trakcie zabaw, może być wesołym kompanem do dziecięcych szaleństw. Mimo, że jest typem zazdrośnicy, świetnie dogaduje się też z innymi psami. Jest zupełnie pozbawiona agresji, ale jak opiekunka głaszcze innego pieska to szczeka domagając się uwagi. W ogóle Pączusia chętnie „rozmawia” z człowiekiem, nawet kłócić się próbuje. Jednak zostawiona sama jest grzeczna i cichutka.
Już na drugim spacerze pojęła chodzenie na smyczy, w lot łapie wszystkie komendy. Na początku nowy właściciel powinien dopilnować trzymania czystości, ale wpadki zdarzają się sporadycznie, więc przy minimalnym wysiłku efekt na pewno będzie błyskawiczny. Podczas jazdy autem lub u weterynarza Pączusia nie sprawia najmniejszych problemów.
Standardowo została odpchlona, odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.
Bardzo prosimy Was o pomoc w znalezieniu dla niej bezpiecznego domu, a wszystkich zauroczonych samą słodyczą zapraszamy do kontaktu: 605 974 653.
Napisz komentarz
Komentarze