Informacja dyrektorów gostynińskich szkół

W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczyna się strajk w oświacie. Dyrektorzy gostynińskich szkół wydali w tej sprawie komunikaty. 

Szanowni Państwo,

w  związku z planowanym na poniedziałek (08 kwietnia) bezterminowym strajkiem nauczycieli, pragnę poinformować, że dołożę wszelkich starań, aby zapewnić opiekę na terenie szkoły. Szkoła Podstawowa nr 1 im. Armii Krajowej w Gostyninie będzie otwarta w godzinach pracy.

Obiady będą wydawane każdego dnia. Rodziców, których dzieci korzystają z obiadów, a nie przyjdą one w poniedziałek (i ewentualnie w kolejne dni strajku) do szkoły, proszę o odwołanie obiadu każdego dnia do godziny 9.00. 

Proszę również codziennie sprawdzać informacje w dzienniku elektronicznym i na stronie internetowej szkoły, gdyż w przypadku strajku, o jego zakończeniu  i wznowieniu zajęć dydaktyczno – wychowawczych zostaną Państwo niezwłocznie powiadomieni.

Z poważaniem Dyrektor Szkoły

Magdalena Andrzejczak

-----

Szanowni Państwo

w związku z planowanym na poniedziałek (8 kwietnia) rozpoczęciem bezterminowego strajku nauczycieli naszej szkoły, pragnę poinformować, że w razie braku możliwości zorganizowania opieki Państwa Dzieciom w domu, dołożę wszelkich starań, aby taką opiekę zapewnić na terenie szkoły.

Jeśli strajk się przedłuży, pod znakiem zapytania stoi przebieg egzaminów gimnazjalnych (10-13 kwietnia), proszę zatem o informację zwrotną tych z Państwa, którzy posiadają wykształcenie pedagogiczne i mogliby zasilić zespoły egzaminacyjne, a także już od poniedziałku pomóc w opiece nad dziećmi, które przyjdą do szkoły.

Rodziców, których dzieci korzystają z obiadów a nie przyjdą one w poniedziałek (i ewentualnie w kolejne dni strajku) do szkoły, proszę o odwołanie obiadu każdego dnia do godziny 9.00. Dla pozostałych dzieci obiad, jak każdego dnia, zapewniamy, także dla tych, które przyjdą do szkoły tylko na obiad.

Ci z Państwa, którzy wyrazili zgodę na udział dziecka w rekolekcjach wielkopostnych informuję, że w poniedziałek i wtorek uczniowie klas 5-8 i oddziałów gimnazjalnych, którzy przyjdą w te dni do szkoły, zostaną - na godz. 11 - do kościoła odprowadzeni i przyprowadzeni do szkoły przez nauczycieli, którzy nie będą strajkować. Z dopowiedzeniem, że uczniowie klas starszych - ósmych i 3 gimnazjalnych po rekolekcjach, tj. ok. godz. 12 spod kościoła udają się do domu.

W środę (10 kwietnia) na rekolekcje o godz. 11 udają się dzieci klas 1-4.

Jednocześnie bardzo proszę o śledzenie informacji w mediach, czy strajk ten zostanie faktycznie rozpoczęty, gdyż cały czas trwają negocjacje pomiędzy przedstawicielami rządu a stroną związkową. Proszę również codziennie sprawdzać informacje w dzienniku elektronicznym i na stronie internetowej szkoły, gdyż w przypadku strajku - o jego zakończeniu i wznowieniu zajęć dydaktycznych zostaną Państwo niezwłocznie powiadomieni.

Z poważaniem

Dyrektor Szkoły
Adam Matyszewski

-----

Szanowni Państwo. 

Z informacji jakie posiadam od szkolnych organizacji związkowych wynika, że od dnia 8 kwietnia 2019 r. mogą wystąpić trudności w organizacji zajęć związane ze strajkiem nauczycieli.

Ze swojej strony chciałbym Państwa zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, żeby uczniowie mieli zorganizowane zajęcia szkolne.

Dyrektor szkoły

Robert Pypkowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Thalia 04.06.2019 03:58
Hej, osobiście zupełnie zgadzam się z Twoim tekstem ! Feel free to visit my web page; [url=http://jarzebina.kobierzyce.pl/]Aśka[/url]

tami 12.04.2019 19:44
co za banda pisowskich trolli tak minusuje niewygodne dla pisbandy komentarze ?

samosiejek 13.04.2019 08:34
To nie banda,to zdrowy rozsądek.

k. 12.04.2019 17:32
smutny obraz przyszłości Polski można wywróżyć po lekturze komentarzy! Nauczycielom serdecznie współczuję, wszyscy dostawali, wszyscy wstali z kolan, więc oni też chcieli, w zamian zostali posłani do kąta. Przy okazji upadły ostatnie resztki godności i powagi tego zawodu. 700 tys. na 30 mln wyborców robi już 2,3%. żeby się tylko ktoś za chwilę nie przeliczył.

Dorota 10.04.2019 09:39
Patrzę na ten strajk i szlak mnie trafia. Za dużo 18 godzin co mają powiedzieć dzieci. Po 5 lub 6 godzin w szkole. Po szkole dziecko nic nie umie. Pomoc rodzica w nauce i odrobienie prac domowych to następne minimum 4 godziny. Co mają dzieci powiedzieć gdzie chodzą zestresowane. Kartkówki po 15 minut 6 zadań czy nauczyciele też tak mieli w dawniej nie. Testy zamiast opisówek. Test jest bardzo szczegółowy i wszystko praktycznie trzeba znać na pamięć, ale wam nauczyciele wygodnie bo odpowiedź a lub b lub c to w raz dwa sprawdzi, a i tak często nauczyciel ma problem sprawdzić. Szkoła numer 1 z muzyki uczeń może mieć 6 jeśli chodzi na chór czy tak powinno być. 6 jest za wiedzę a nie przymus i dużo tego wymieniać. Dziecko teraz to mały robocik, rodzic jest nauczycielem, a gdzie nauczyciel? Na korepetycjach. Gdyby nie my matki dziecko nic by nie umiało. A kto matką zapłaci za naukę i poświęcony czas?

cogito 10.04.2019 12:26
Chyba żartujesz kobieto - piszesz że rodzic jest nauczycielem - a wcześniej że po szkole dziecko nic nie umie - więc kiepski z ciebie nauczyciel. Za program nauczania odpowiada ministerstwo oświaty wiec tam kieruj swe żale. Podobno głupim narodem jest łatwiej rządzić.

Dorota 10.04.2019 16:32
Cogito ja nie mam nic do programu ale do nauczycieli. Dlaczego nie pytają ustnie, dlaczego są testy, dlaczego budują taką poprzeczkę. A co według ciebie dzieci nie chodzą na korepetycje. Może wymienić który nauczyciel ich w Gostyninie udziela. Gdzie odprowadzony podatek? Na czysto pieniążki. O czym to świadczy? Nauczyciel to teraz ma podejście że jak raz powie to trzeba umieć. Dam dobrą radę jak takie aspiracje mieli to trzeba było zostać co najmniej profesorem. Co to za problem. I jeszcze jedno pytanie dlaczego z roku na rok spadają średnie uczniom? Jeszcze do informacji teraz dzieci w klasie jest 20 to jak by dali radę jak by było jak dawniej po 35 uczniów w klasie. Kpina

Zosia 10.04.2019 17:01
Może właśnie powinnaś mieć pretensje do MEN. Teraz testy są tak skonstruowane że część zadań jest otwartych część zamkniętych. Gdyby dzieci robiły same opisówki to miałabyś pretensje że nie ćwiczyli wyboru jednej lub nawet kilku poprawnych odpowiedzi. Srednie spadają bo podstawa programowa jest tak przeladowana że rzadko które dziecko jest w stanie to wszystko opanować. Ciesz się że masz dziecko w 4 lub 5 tej klasie . W 7 i 8 mej dzieciaki mają po 7 godzin codziennie i duùużo więcej nauki.

cogito 10.04.2019 18:09
Czytając Pani wpis myślę to Pani ma wysokie aspiracje - praca domowa jest po to aby dziecko samo próbowało szukać rozwiązań, a nie po to aby rodzice siedzieli i za nie rozwiązywali zadania jak to zwykle bywa - rodzic może jedynie sprawdzić poprawność.Testy są łatwiejszą formą niż jakieś tam opisówki bo uczeń ma wybrać jedną prawidłową odpowiedź z kilku - i jeżeli się uczył - to to jest dla niego żaden problem- a te "opisówki" jak to Pani nazywa są o wiele trudniejsze bo co z tego jak dzieciak dużo napisze, a nie na temat- żal do nauczyciela bo cała kartka zabazgrana - a tu "jedynka". Nauczyciel nie weźmie lejka i nie wleje Pani dziecku wiedzy do głowy - a ambitni rodzice myślą że to tylko wina nauczycieli że ich pociechy są nazwijmy to "mniej bystre". A odnośnie spadania średnich z roku na rok - dziecko nie uczy się dodawania i odejmowania do dziesięciu przez cały okres nauki - każda wyższa klasa to wyższa poprzeczka- a kto jej nie przeskoczy( jest mniej bystry jak wcześniej pisałem) niestety ale próbuje drugi raz w tej samej klasie.Nauczyciel też nie może się skupić na lekcji wyłącznie na tych "mniej bystrych" bo musi przekazywać wiedzę pozostałym uczniom lekcja trwa tylko 45 minut- a za korepetycje to rodzice powinni być wdzięczni nauczycielom że chcą indywidualnie tłumaczyć po godzinach to co inne dzieci pojmują na lekcji bez problemu. Pani irytuje się że musi tyle czasu ślęczeć nad pracą domową z dzieckiem - to na ile Pani by tą swoją irytację wyceniła - i niech się Pani nie dziwi wysokością stawek za korepetycje - bo gdyby je jeszcze opodatkować -to trzeba by było automatycznie podnieść wysokość stawki.

Dorota 10.04.2019 21:09
Bardzo jestem wdzięczna za korepetycje i jeszcze uklękne i pocałuje w stopy. No to liczmy 4godziny dziennie za 50zł bo to najniższa stawka nauczyciela to bez soboty i niedzieli daje 4000 zł. Jak ja jestem wdzięczna za chęć ich pomocy i patrz nauczyli mnie nauczyciele liczyć co każde u pomagali. Co tacy pewni są nauczyciele. Co pokazali dzieciom jak działa terroryzm. Bawcie się nauczyciele jeszcze maturzystów można nie dopuścić do matury. Brawo wychowawcy. Brawo.

cyk 11.04.2019 16:48
Trzeba było zostać nauczycielkom Dorotka - kasę kosiła byś teraz. A medal od prezesa i i minister Zalewskiej jak nic dostaniesz jak i ci którzy twoje wpisy plusują.

...ergo sum 11.04.2019 19:41
Ma Pani rację nauczyciele nie powinni w ogóle udzielać korepetycji i na siłę uczyć jednostki słabej rozwinięte - skoro nie nadążają za resztą niech utrwalają kolejny rok w tej samej klasie -w końcu nie wszyscy muszą mieć wykształcenie bo ludzie do łopaty też są potrzebni, a im mniejsze wykształcenie tym łatwiej ich kupić. .Po co ci nauczyciele tracą czas który by mogli przeznaczyć na przygotowanie do zajęć - odpoczynek lub poświęcić go dla własnej rodziny (och to straszne :eek: - nauczyciele też mogą mieć rodziny :cry: ). Według Pani toku rozumowania nauczyciele pracują tylko gdy siedzą na lekcji , strażacy pracują tylko gdy gaszą pożary , chirurdzy gdy operują a żołnierze gdy walczą na wojnie. Wniosek nasuwa się jeden albo pani odreagowuje atakiem na nauczycieli swoje traumatyczne wspomnienia związane z nauką albo czyni to z pobudek bardziej przyziemnych takich jak niektórzy na tym forum czyli czysto politycznych - wyskakując z tym terroryzmem pewnie raczej to jest to.Nauczyciele strajkować jeśli już to powinni w bożonarodzeniowej przerwie świątecznej albo w przerwie wielkanocnej , a najlepiej w przerwie obiadowej - z resztą w ogóle nie powinni strajkować bo edukowanie przyszłych pokoleń to tak mało odpowiedzialne i takie niszowe zajęcie nie warte docenienia.

Dorota Trojanowska 11.04.2019 21:01
Słabiej rozwiniętą to jesteś ty. Teraz pokazujecie na co was stać. Chamstwo i arogancja. Wykształcenie można wyuczyć ale kulturę wynosi się z domu. Przykre przykłady dla dzieci. Nie mam ochoty dyskutować z osobą bez kultury. Z takim zachowaniem to nie do dzieci tylko, no właśnie gdzie?Troszkę kultury i skromności. Prawda w oczki kole i piany się dostaje.

cyk 12.04.2019 08:55
A czytałaś swoje wpisy - trochę samokrytyki ci nie zaszkodzi - twoje ataki na nauczycieli są czysto polityczne - i tyle w temacie.

Dorota 11.04.2019 21:20
A jednostki kojarzą mi się z komuną. Są uczniowie Antek, Ola i itd. Jeśli jesteś nauczycielem to z jaką pogardą podchodzisz do uczniów. Dobrze że są książki pomocnicze dla nauczycieli bo jeśli by nie było ciekawe czy byś zrobiła zadania co dzieci. Jeśli tyczy się łopaty to powiedz z czym jesteś lepsza od takiego człowieka. Pamiętaj twoje podwyżki to idą z podatków między innymi tego pana od łopaty. Królewno

cyk 12.04.2019 08:52
Jednostki kojarzą ci się z komuną - a to ciekawe? Mnie kojarzą się z miarą ewentualnie z wojskiem.

Dorota 12.04.2019 06:34
Cogito ergo sum do Kartezjusza i jego myśli dużo ci brakuje. Podam jeszcze jedną myśl Człowiek człowiekowi równy, nawet ten od łopaty. Jeszcze jedno dużo osób czy na kasie, czy przy budowlańców ma wykształcenie wyższe tylko takie są czasy. Każdy powinien więcej zarabiać ale nie kosztwm innych. Co byś powiedziała jakbyś trafiła do szpitala w bólach a pielęgniarka by nie pomogła bo ma strajk. Przecież większość ludzi ma małe zarobki ale nikogo w potrzebie nie zostawiają.

cyk 12.04.2019 08:49
A ty czyim kosztem 500+ dostajesz - zastanowiłaś się? Jesteś zwykłym pisowskim trollem

no tak 12.04.2019 12:28
Taka mała anegdota [img]https://img.wiocha.pl/images/a/6/a6b30ecb9012cc805c15a578b7b86fa3.jpg?s=1555071990[/img]

Dorota 10.04.2019 21:26
A co dotyczy mojego dziecka to jest wybitnie zdolne i nie musi brać lejka. Cogito a jak ty jesteś tak bystra to Uniwerek stoi otworem. I nie czarujmy się najczęściej nauczyciel jest ten kto nie miał szans na kierunek dla bystrych. I nie obrażaj dzieci bo jeśli ktoś nie umie przekazać wiedzy to bystrość można wsadzić w dupę.

cyk 11.04.2019 16:43
Pewnie Dorotka Oxford skończyłaś i Harvard naraz.

123 11.04.2019 09:38
Nauczyciel z powołania, z wyboru, czy po znajomości? Studia pedagogiczne to, jak wskazują dane statystyczne, jedne z najłatwiejszych kierunków studiów. Praca nauczyciele, jak każda inna, wymaga pewnego okresu na wdrożenie się do zawodu. Niezależnie czy nauczyciel jest nauczycielem nauczania początkowego, polskiego, matematyki, chemii, fizyki, itd. potrzebuje czasu na „nauczenie” się uczenia. Trwa to około kilku lat. Później jest to tak zwane, z niewielkimi modyfikacjami, „ tłuczenie” tego samego przez wiele, wiele lat. Znamy takich nauczycieli, którzy ze swojego „kajetu” uczyli praktyczne przez całą swoją karierę nauczycielską (nauczyciel z „Elektryczniaka”). Praca z dzieckiem to zawiły proces i polega przede wszystkim na współpracy dziecka z nauczycielem i rodzicem. Jeżeli „cogito” jest nauczycielem, lub wyraża opinię jakiegoś grona nauczycieli, to strach się bać. Tezy prezentowane przez ludzi pokroju „cogito” całkowicie dyskredytują ich w wykonywaniu zawodu nauczyciela. Ten „lejek” to przydałby się na pewno „cogito”. Nauczyciel powinien wykazywać się m.in. takimi cechami jak: umiejętnością zapobiegania schematom w nauczaniu i wychowaniu, wyrażaniu opinii o uczniach w taktownej formie, bez agresji, złośliwości, czy poniżania (lejek, mniej bystry). Nie ma dzieci „mniej bystrych” są zatem ludzie, którzy co do niektórych dzieci nie potrafią dotrzeć. Brak cierpliwości i wytrwałości nie pozwala takim zrozumieć jakże rozległe są potrzeby i zainteresowania dziecka. Nauczanie w szkole podstawowej i średniej to nie nauczanie akademickie na zasadzie wykładu (45 minutowego) – kto zrozumie to dobrze, kto nie, to jego problem. To od nauczyciela wymaga się dostrzeżenia potrzeb i możliwości ucznia i stosowania urozmaiconych strategii nauczania, rozwiązywania problemów we współpracy z uczniem i jego rodzicami. Korepetycje jak najbardziej są niezbędne, ale nie do pozyskiwania bieżącej wiedzy, ale wychodzenia poza program nauczania. Nauczyciele, którzy trudnią się nimi, powinni prowadzić je w sposób legalny, bo inaczej są po prostu przestępcami podatkowymi.

Samosiejek 10.04.2019 18:02
Cogito, jesteś typowym obywatelem, którym bardzo łatwo się rządzi,oglądaj więcej Tvn-u,a wiedza twoja urośnie do potęgi n-tej.

rodzic1 26.04.2019 07:48
Ministerstwo określa podstawy programowe, nauczyciel (na poszczególne etapy edukacyjne) wybiera program nauczania oraz podręczniki

Maria 11.04.2019 09:35
To jest matki obowiązek.Pani chciałaby mieć płacone za odrabianie lekcji ze swoim dzieckiem?A szóstka z muzyki jest za wiadomości i umiejętności wykraczające poza poziom wymagań edukacyjnych,więc dodatkowy udział w zajęciach ,uroczystościach, to dodatkowa ocena 6.

a.....2 09.04.2019 22:31
ci co piszą o krowach 500+ niech zapoznają się z dotacjami z unij. rolnicy od kilku lat dostają na krowę ponad 350 zł a propozycja kaczynskiego dotyczy nowego budżetu UE i dotyczy hodowli ekologicznej czyli krowy na pastwisku a nie na oborze całym rokiem, taka dopłata istnieje w Rumuni

mnb 09.04.2019 12:26
a może nauczyciele wypowiedzą się w zakresie udzielanych korepetycji, bo jak dotychczas to w tym temacie cisza pod każdym względem

Abc 11.04.2019 09:17
Przecież każdy może sobie dorobić po pracy - i policjant i nauczyciel i ekspedientka ze sklepu. Co kto robi po południu, jego sprawa. Ty też możesz jeśli nie na korepetycjach to w inny sposób.

tami 09.04.2019 11:33
krowa ma dostać od prezia preziów 500zł, świnia 100 a nauczyciel g....o i kto wg. pisu jest ważniejszy? koniec świata idioci z pisu rządzą w Polsce.druga Grecja stoi za progiem.

123 09.04.2019 13:16
Baran jest najmniej ważny! 500 i 100 to ze środków unijnych - nauczyciele z budżetu - komu chcą zabrać?

cyk 12.04.2019 08:45
To widocznie nie dostaniesz nic. A środki unijne to skąd - od tej niedobrej unii?

123 09.04.2019 11:11
Szkoda, wielka szkoda, że nauczyciele, pedagodzy mający za zadanie uczenie , ale równie ważne wychowanie, wzięli, niczym „terroryści”, swoich uczniów za zakładników i w drodze do osiągnięcia własnych partykularnych interesów finansowych, gotowi są ich poświęcić, wprowadzając wśród nich niepewność, w kwestii przeprowadzenia egzaminów w ustawowym terminie, mogącą mieć bezpośredni wpływ na ich dalszą drogę edukacyjną. Kim jest rodzic, który w imię własnych „potrzeb” opuszcza swoje dziecko? Kim jest „nauczyciel”, który w imię własnych „potrzeb” opuszcza swoich wychowanków?

Wilk 09.04.2019 18:25
A kim jest prezes kaczyński który bardziej świnie i krowy docenił niż nauczycieli - zwykłym pisowskim trolem jesteś tak jak kilku na tym forum i raptem wasza aktywność na forum wzrosła gdy strajk nauczycieli się zaostrza

Tadeusz 09.04.2019 21:31
Do młodych Adam Asnyk Szukajcie prawdy jasnego płomienia! Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg... Za każdym krokiem w tajniki stworzenia Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia, I większym staje się Bóg! Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów, Choć rozproszycie legendowy mrok, Choć mgłę urojeń zedrzecie z błękitów, Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów, Lecz dalej sięgnie ich wzrok. Każda epoka ma swe własne cele I zapomina o wczorajszych snach... Nieście więc wiedzy pochodnię na czele I nowy udział bierzcie w wieków dziele, Przyszłości podnoście gmach! Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, Choć macie sami doskonalsze wznieść; Na nich się jeszcze święty ogień żarzy, I miłość ludzka stoi tam na straży, I wy winniście im cześć! Ze światem, który w ciemność już zachodzi Wraz z całą tęczą idealnych snów, Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi - I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi, W ciemnościach pogasną znów! PRZEPRASZAM. WYBACZ MI DZIĘKUJĘ. KOCHAM CIĘ.

Tadeusz 09.04.2019 21:40
Czy myśli pani, że przyjemnie jest przychodzić do pustej szkoły? Zbyt długo milczeliśmy. Zbyt długo dusił nas wstyd, któremu dawaliśmy upust w pokojach nauczycielskich, w czterech ścianach własnych mieszkań, ale nigdy do tej pory na forum publicznym. Wyszliśmy teraz z tym wstydem do ludzi, opowiadając im nasze historie – mówi nam Dariusz Martynowicz, dyplomowany polonista z V LO w Krakowie, który razem z 70 innymi pracownikami rozpoczął w poniedziałek strajk. Jego post na Facebooku pokazujący wyciąg z konta – 2694 zł miesięcznej pensji – udostępniły tysiące osób. NEWSWEEK: Czy w poniedziałek przyszli do szkoły jacyś uczniowie? DARIUSZ MARTYNOWICZ: Nie. Dyrektor liceum, w którym pracuję, podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich zajęć. Usłyszał pan wcześniej od swoich uczniów gorzkie słowa? – Gorzkich nie. Ale moi wychowankowie zdają w tym roku maturę i jest w nich dużo emocji: lęku, niepewności, niepokoju. Mimo tego okazują nam dużo wsparcia. Rozmawiałem zresztą nie tylko z nimi, ale też z rodzicami. Okazało się, że wielu widzi ten protest jako egzamin ważniejszy od matur i testów kończących ósmą klasę. Ich zdaniem to jest egzamin, który zdajemy wszyscy wspólnie, jako społeczeństwo. Kto ma szansę go zdać? – Wszyscy nauczyciele, którzy bez względu na przynależność związkową lub jej brak, bez względu na poglądy polityczne i ideologiczne zapatrywania, wstrzymali się dziś od pełnienia obowiązków zawodowych. Zdają go rodzice, którzy rozumieją, że w naszym proteście chodzi nie tylko o pieniądze, ale też o jakość polskiej edukacji. Zdają go uczniowie, którzy w ramach Strajku Uczniowskiego chcą wesprzeć nas we wtorek pod siedzibą MEN. Zdają go wszyscy, którzy patrzą na edukację jak na jeden z najważniejszych budulców życia społecznego, a nie element politycznej rozgrywki. Zdał go mój absolwent, który w zeszły piątek odwiedził mnie w szkole i przekazał – też w imieniu swoich rodziców – wyrazy wsparcia i sympatii. A kto go oblewa? – Politycy. Wszyscy, bez wyjątku. Frustracja, która z nauczycieli wylewa się dziś, kumulowała się przez lata i nie jest skierowana przeciwko jednej tylko opcji. Protestujemy, bo żadna z poprzednich ekip nie potraktowała oświaty na tyle poważnie, by przeprowadzić w niej sensowne reformy. Oblewają ten egzamin ci, którzy obrażają nas od wielu tygodni, doradzając, żebyśmy się rozmnażali, jeśli chcemy pieniędzy. Ci, którzy porównują nas do terrorystów. Oblewają go prorządowe media, które starają się przekonać opinię publiczną, że nasz protest ma charakter polityczny i jest powiązany z jedną tylko organizacją – Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. A nie jest? – W mojej szkole do strajku przyłączyło się 70 nauczycieli. Tylko sześcioro z nich należy do ZNP. Ja sam nie jestem członkiem żadnego związku. To chyba nie wymaga dalszego komentarza.

Tadeusz 09.04.2019 21:42
Cieszy się pan, że doszło do strajku? – Nie. Czy myśli pani, że przyjemnie jest przychodzić do pustej szkoły? Chciałbym w niej widzieć swoich uczniów. Do ostatniej chwili miałem nadzieję, że do strajku nie dojdzie, nerwowo wyczekiwałem finału negocjacji. Liczyłem na to, że rząd się opamięta. To do rządzących należy kolejny ruch. ZNP, którego propozycje są mi najbliższe, poszedł na ustępstwa i cofnął się do samej ściany. 1000 zł podwyżki zamienił na podwyżki dwa razy po 15 procent. To jest absolutne minimum, niżej zejść już nie możemy. Trudno w tej sytuacji mówić o radości ze strajku. To po prostu była konieczność. Jak zareagował pan na piątkowe propozycje wicepremier Szydło? – Jeśli jej celem było rozjuszenie nauczycieli i doprowadzenie ich na skraj wytrzymałości, to trzeba przyznać, że to się pani wicepremier doskonale udało i jeszcze bardziej zmobilizowało niezdecydowanych do strajku. Pomysł zwiększenia pensum do 24 godzin oznacza w przypadku języka polskiego drastyczne obniżenie jakości prowadzonych zajęć. Przecież poza uczeniem sprawdzam też klasówki, załatwiam wycieczki, kontaktuję się z rodzicami, organizuję uczniom pomoc psychologa, prowadzę dokumentację, doszkalam się, biorę udział w komisjach ewaluacyjnych i radach pedagogicznych. Jeśli dojdą mi do prowadzenia kolejne klasy – a tak właśnie się stanie w przypadku zwiększenia liczby godzin przy tablicy – to nie zrezygnuję przecież ze szkoleń albo spotkań z rodzicami. Nie powiem dyrektorowi: „odpuszczam radę pedagogiczną, bo muszę sprawdzić prace”. Po prostu wiedząc, że się nie wyrobię, zadam klasie jedno wypracowanie w semestrze zamiast trzech. Czyli, jak zwykle, najbardziej ucierpią uczniowie. Pomijam już nawet to, że zwiększenie pensum sprawi, że jedna trzecia nauczycieli prawdopodobnie będzie musiała pożegnać się z zawodem. Czyli podwyżki dla tych, którzy nie zostaną zwolnieni, będą finansowane pośrednio przez tych, których gminy zmuszą do odejścia. Zwiększenie pensum to nie jest warta rozważenia propozycja, tylko drugi już policzek wymierzony nauczycielom.

Tadeusz 09.04.2019 21:43
A jaki był pierwszy? – Konwencja poświęcona polskiej wsi, na której dowiedzieliśmy się, że krowa – do której dopłata ma wynieść 500 zł – jest warta więcej niż bycie wychowawcą klasy, wycenione średnio na 300 zł. Szanuję pracę rolników, ale nie mogę pogodzić się z tym, jak nisko wycenia się nasz nauczycielski trud. W przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego uderzyło mnie zresztą nie tylko to. Jak to możliwe, że na konwencji dotyczącej problemów wsi nie pojawił się w ogóle wątek edukacji? Czy szkoły i przedszkola istnieją tylko w dużych miastach? Moja żona, nauczycielka matematyki w małej, wiejskiej placówce, też strajkuje. Edukacja to kwestia ważna dla nas wszystkich i ostentacyjne pominięcie tego wątku przez prezesa PiS tworzy fałszywe wrażenie, że protest nauczycieli dzieje się tylko w wielkich miastach, podczas gdy wieś ma inne problemy. Nic bardziej mylnego. Rozmawiacie w pokoju nauczycielskim o tym co się stanie, jeśli strajk nie przyniesie rezultatów? Co zrobicie, jeżeli resort nie cofnie się nawet o milimetr? – Nie będzie im łatwo nas złamać. Związki zawodowe się podzieliły, ale nauczyciele stworzyli wspólnotę ponad podziałami. Mam poczucie, że już w pewnym sensie wygraliśmy. Gdy pokazałem tysiącom ludzi na Facebooku, ile zarabiam, znajomi przyznawali potem, że byli zszokowani. Ale dzięki temu łatwiej było im zrozumieć nauczycielskie postulaty. Szkoda tylko, że stało się to tak późno. Upatruję w tym zresztą także i swojej winy. To znaczy? – Zbyt długo milczeliśmy. Zbyt długo dusił nas wstyd, któremu dawaliśmy upust w pokojach nauczycielskich, w czterech ścianach własnych mieszkań, ale nigdy do tej pory na forum publicznym. Wyszliśmy teraz z tym wstydem do ludzi, opowiadając im nasze historie. Czujecie się wysłuchani? – Dla wielu ludzi, niezwiązanych na co dzień z edukacją, nasze historie okazały się ważne. W tym sensie zwyciężyliśmy. Powstało coś w rodzaju społecznej koalicji, pospolitego ruszenia. Polakom otwierają się oczy na polską szkołę, na polskiego nauczyciela, który też ma własne dzieci i własne małe marzenia. Mam poczucie, że nas zobaczyliście. Ja z kolei bardzo chciałbym znów zobaczyć swoich uczniów. I wierzę, że to już niedługo się stanie. Ale na razie będę przychodził do pustej szkoły. Aż do skutku.

123 10.04.2019 11:00
W Polsce funkcjonuje ponad 1,4 mln. gospodarstw rolnych. Dopłaty dla rolników pochodzą z funduszów unijnych (500, 100 zł.). To nie krowa czy świnia otrzymuje dopłaty – a człowiek który ciężko pracuje na roli. Nauczyciele licytując się czyja praca jest ważniejsza i powinna być lepiej wynagradzana. Tę batalię przegrywają w przebiegach. Pensum nauczyciela to 18 godzin. Wolne wszystkie soboty, niedziele, święta, ferie zimowe, ferie letnie, w sumie trzy lata urlopu dla poratowania zdrowia (pełnopłatnego) itp. Krata Nauczyciela to przywilej jakim żadna inna grupa zawodowa nie może się pochwalić.. Zwolnienie nauczyciele może nastąpić praktycznie w dwóch przypadkach – dyscyplinarnie i w przypadku likwidacji stanowiska pracy. Płaca zależna jest od stopnia zaszeregowania i nie ma nic wspólnego z efektywnością – wynikami uczniów. Rolnik nie ma takich przywilejów. Nie może sobie pozwolić na taką liczbę wolnego od pracy. Wszystko zmuszony jest zrobić na czas, bo jak nie, to splajtuje – pójdzie pracować jako nauczyciel z gwarancją stabilnego wynagrodzenia i zatrudnienia. Jeżeli nauczyciele są faktycznie pokazać ile zarabiają, to niech pokażą dochody wynikające z rocznych zeznań podatkowych., Niech szkoły opublikują średnie dochody nauczycieli w danych jednostkach (pamiętając o RODO), a nie konfabulują wybiórczymi danymi. Niech nauczyciele pamiętają, że są częścią składową (około 30%) sfery budżetowej i powinni się liczyć z innymi. Jeżeli zbyt dużo zażądają dla siebie to odbędzie się to kosztem innych pracowników sfery budżetowej. Wszyscy powinniśmy zarabiać więcej, ale w żądaniach podwyżek płacowych potrzeba jest zdrowego rozsądku. Nauczyciele w walce o pieniądze wzięli za zakładników swoich wychowanków. Przedłożyli dążenia do własnych korzyści nad dobrem uczniów. W tak ważnych dla uczniów dniach egzaminów - zdradzili ich – społeczeństwo winno długo to pamiętać.

zenek 09.04.2019 08:59
Rządowe propozycje dla nauczycieli to prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, i kolejne podwyżki w następnych latach to za mało? W poprzednich latach płace były zamrożone i była cisza ale poprzednio rządziła władza z którą Broniarz maszeruje na manifestacjach KODu[url]https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-broniarz

k. 09.04.2019 11:22
bezkrytyczne powtarzanie słów po Pani Beacie Kempie to jednak słabo świadczy o inteligencji. a potem się dziwić, że nauczyciel narzeka jak się musi z takim mądrym mierzyć :-(

SUPER PATROL 08.04.2019 10:57
trzy czwarte roboty za nauczycieli odwalaja rodzice.odrabianie zadan pomoc przy lekturach,korepetycje,idiotyczne prace z techniki,coraz to przygotowanie prezentacji zywcem drukowanych z internetu.punkty za prace spoleczne i wycieczki.poziom nauczania zenujacy.rywalizacja nauczycielek z uczennicami na modne ciuchy durne testy uczace dzieci kombinowania i cwaniactwa.nie ma zgody na takich nauczycieli.nie generalizuje ,ale wielu z was nauczyciele widzi te patologie.nauczyciel to byl ktos.co zrobiliscie z tym etosem? karta nauczyciela,karta ucznia prawa i przywileje o gdzie obowiazki. w kazdej szkole jest trzech czterech madrych nauczycieli a reszta to szkoda slow.zobaczcie sonde przed uw.pytali ile jest 6x8

profesur 08.04.2019 09:53
Najwięcej to się napracują nauczyciele WF-u,mam okazję często ich widywać nad zalewem jak w pocie czoła "tyrają"

no tak 08.04.2019 07:53
[img]https://img.wiocha.pl/images/7/1/711f9d485dc1defd4b5b40074724da3e.jpg[/img]

Tadeusz 08.04.2019 07:30
Witam Was moi byli uczniowie : Panie Burmistrzu, Dyrektorzy Szkół i wielu Zacnych. Przytoczę wypowiedź jednego z moich kolegów:"Wszystkim, którzy uważają, że nauczyciele, to nieroby i lenie i za dużo zarabiają i niech zmienią zawód i idą do dyskontu pracować, chcę uświadomić, że to NAUCZYCIELE WYKSZTAŁCILI wszystkich, którzy pracują w dyskontach, w rolnictwie, w radiu, w telewizji. To NAUCZYCIEL nauczył każdego z nas pisać. liczyć, poznawać świat. To nauczyciel w przedszkolu przytulał, ocierał łzy rozstania z mamą, pokazywał jak trzymać kredkę, jak myć rączki. To nauczyciel w dalszej edukacji otwierał kolejne drzwi wiedzy. Jeśli każdy odrzuci zawiść, złość i antypatię wówczas musi przyznać, że to NAUCZYCIEL tuż za rodzicem był tą osobą, która kierowała naszym życiem od żłobka aż po ukończenie studiów. NAUCZYCIELE NIE DAJCIE SIĘ. WALCZCIE. Pozdrawiam moich Przyjaciół (prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie). Koledzy i Koleżanki jestem z Wami, jestem jednym z Was. Wasz nauczyciel - Tadeusz Witczak.

Chyży ruj 08.04.2019 08:02
Znam Pana Panie Tadeuszu. Mam wielki szacunek dla pańskiej osoby ale nie przesadzajmy, że nauczyciel to NAJWAŻNIEJSZY zawód w Polsce. Poza tym wiele osób pamięta jak Pan prowadził lekcje w SP 1 - nie przepracowywał się Pan.

Tadeusz 08.04.2019 10:07
Ale ja Pana nie widziałem na moich lekcjach? Panie Chyży ruj Wiele osób czyli nikt.

Chyży ruj 08.04.2019 22:36
Tak ??? nie widział mnie Pan? A szkoda. Być może za długo przesiadywał Pan w kantorze u "Korka" albo poświęcał Pan za dużo czasu na niezbyt nauczycielskie zajęcia z chemii z kolegami z pokoju nauczycielskiego w pomieszczeniu w którym podobno ciemnia fotograficzna była? Tak Panie Tadeuszu. Nie licytujmy się bo ludzie pamiętają.

Tadeusz 09.04.2019 21:48
PRZEPRASZAM. WYBACZ MI. DZIĘKUJĘ, KOCHAM CIĘ.

Chyży ruj 10.04.2019 08:54
Nie mam czego Panu wybaczać. Naprawdę. Był Pan dobrym belfrem, nie molestował Pan młodzieży a te spotkania przy C2H5OH z kolegami nauczycielami w kantorze wuefisty to naprawdę szczegół. Pozdrawiam.

Tadeusz 11.04.2019 16:16
Belfer nie Świnia. Proszę skopiować: file:///C:/Users/User/Desktop/Belfer%20nie%20Swinia.mp4 i wkleić w google.

Tadeusz 08.04.2019 12:08
Chyży ruj 08-04-2019 08:02
Znam Pana Panie Tadeuszu. Mam wielki szacunek dla pańskiej osoby ale nie przesadzajmy, że nauczyciel to NAJWAŻNIEJSZY zawód w Polsce. Poza tym wiele osób pamięta jak Pan prowadził lekcje w SP 1 - nie przepracowywał się Pan.
Monika Mrozowska o strajku nauczycieli. Musiała zabrać dzieci do pracy 8 kwietnia rozpoczął się strajk nauczycieli. Dzieci Moniki Mrozowskiej z tego powodu nie poszły do szkoły. Aktorka opublikowała post, w którym wyjaśnia, co myśli o całej sytuacji i przyznaje, że zabrała pociechy na plan. Monika Mrozowska, znana z serialu "Rodzina Zastępcza", bezpośrednio odczuła strajk nauczycieli. Ma trójkę dzieci w wieku szkolnym i jak pisze, wszystkie mają dziś przymusowe wolne. W poście na Instagramie aktorka dzieli się swoim, niepopularnym zdaniem na temat protestu. Mrozowska zaczyna od tego, że jej dzieci trafiały na nauczycieli z powołania i takich, dla których ta praca nie była wymarzoną. Mimo różnych doświadczeń, aktorka zdecydowała się ich poprzeć. "Osoby, które nawet popierają strajkujących, maja duże zastrzeżenia co do terminu strajku... Bo egzaminy, bo uczniowie i tak są wystarczająco zestresowani… Karolina za dwa dni ma egzaminy gimnazjalne. Cała trójka zamiast do szkoły i przedszkola przyjechała dzisiaj ze mną do pracy, do Wrocławia. Bo akurat wypadły mi zdjęcia. Czy jestem zła? Nie" – pisze Monika Mrozowska. W dalszej części swojego wywodu tłumaczy, dlaczego nie ma żalu do nauczycieli. "Kiedy do cholery maja nauczyciele strajkować? Podczas długiego weekendu majowego? Czy wakacji? To jest najlepszy moment! I zamiast myśleć o tym, że ktoś nieuczciwie dostanie podwyżkę, wolę myśleć o tym, że dostanie ją w końcu ten, kto od dawna na nią zasługuje" – uważa mama trójki dzieci. Na koniec Mrozowska dziękuje pracodawcom, zapraszających rodziców z dziećmi do biur i tym, którzy dali im zwolnienia.

EN1 08.04.2019 19:55
Choć nie w związku z tematem, Twój nick jest obłędnie śmieszny :))) Pozdrawiam.

no tak 08.04.2019 07:12
[img]https://img.wiocha.pl/images/8/d/8d8cadbbd837b6d3a2ec5ee5bb05c8f6.jpg[/img]

Zenek 08.04.2019 06:31
Za czasów rządów POiPSL pracę straciło 42 tysiące nauczycieli i zamknięto 1040 szkół .ZNP wówczas nie protestowało dlatego obecny protest jest czysto polityczny a zakładnikami są dzieci.

EN1 08.04.2019 19:56
Zgadzam się w 100%

Ferdek 08.04.2019 04:24
Jakoś nie widziałem aby budowlańcy strajkowali. Zawsze rolnicy,górnicy no albo nauczyciele.

pochmurnie

Temperatura: 10°CMiasto: Gostynin

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 8 km/h

Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama