Status zatrudnienia a zdolność kredytowa
Na zdolność kredytową wpływają wszystkie przychody gospodarstwa domowego oraz wyliczenia jego miesięcznych kosztów, na podstawie których banki wyliczają maksymalną kwotę miesięcznej raty, jaką dany klient jest w stanie teoretycznie udźwignąć. Zarówno dla względów typowo formalnych jak i procesu obliczeniowego, najważniejsze informacje o statusie ekonomicznym klienta wynikają bezpośrednio z jego zatrudnienia i wynagrodzenia.
Osoby zatrudnione z tytułu bardziej elastycznych form i umów lub prowadzące samodzielną działalność gospodarczą czy żyjące z uprawy ziemi, niejednokrotnie mogą miewać w bankach problem z przekonaniem analityka kredytowego do przyjęcia aktualnych średnich dochodów za dochody w następnych latach kalendarzowych. Osoby zatrudnione na stałe umowy o pracę czy kontrakty na czas nieokreślony mogą liczyć w bankach na preferencyjne traktowanie i przeważnie wystarczy zaświadczenie od pracodawcy o zatrudnieniu i średniej dochodów z ostatnich 3 miesięcy, aby bank wydał swój werdykt na temat zdolności kredytowej wnioskującego i przyznał lub odmówił udzielenia kredytu hipotecznego.
Jak przekonują portale o tematyce finansowej jak https://ocenbank.pl, sam fakt zmieniania pracy nie ma większego znaczenia dla banków - tak długo, jak osoba jest w tej chwili zatrudniona. Przy ubieganiu się o kredyt, tym bardziej hipoteczny, potwierdzić trzeba fakt aktualnego zatrudnienia – najlepiej na czas nieokreślony, oraz wysokość dochodów. Jeśli wnioskujący poszukuje właśnie pracy lub jest w okresie wypowiedzenia, nie otrzyma takiego dokumentu od obecnego pracodawcy, więc z pewnością nie uzyska również kredytu.
Po więcej kliknij: https://finanse.wp.pl/rodzina-500-plus-czy-swiadczenia-socjalne-poprawiaja-zdolnosc-kredytowa-6300249503368833a
https://biznes.interia.pl/news/pozyczka-bez-zaswiadczen-czyli-jakie-dochody-akceptuja,2576240,7699
Napisz komentarz
Komentarze