Pewnie nie będziemy oryginalni, bo w takich chwilach zawsze piszemy to samo, ale trudno. Bo, co innego powiedzieć, niż to, że w takich momentach całkowicie wątpimy w sens wszystkich naszych działań. ŁATKA i FADO – dwa bardzo podobne psiaki, które jednak NIE są rodzeństwem, a które stanęły na naszej drodze w styczniu 2019 r. Wtedy były słodkimi szczeniaczkami. Szybko znalazły nowe domy. Wiozłyśmy je tego samego dnia, do tego samego miasta i jak na ironię… tego samego dnia wróciły z adopcji. My już naprawdę nie mamy siły tłumaczyć, że szczeniaki rosną, a co za tym idzie rozrabiają i że raczej nic dziwnego w tym nie ma, że wychowanie szczeniaka to wielka odpowiedzialność i ciężka praca, że okres 7-8 miesięcy to z reguły najtrudniejszy wiek… Nie mamy ani siły ani cierpliwości. Mimo, że Łatka i Fado były w dwóch różnych rodzinach, ich dotychczasowe światy runęły jednego dnia. Obydwa psiaki nie rozumieją co się stało, gdzie podziały się ich miski, ich posłanka, gdzie ukochane dzieci? I co my mamy im powiedzieć? Prosimy Was o pomoc, żeby jak najszybciej psiaki mogły znaleźć nowe domy. Błagamy, nie dla siebie, tylko dla nich - dla psich dzieci, które płaczą i bardzo tęsknią.
Łatka to spora (około 20 kg sunia) o niespotykanej urodzie i żywiołowym temperamencie. Jest zaszczepiona, a po weekendzie zostanie wysterylizowana. Fado to średni psiaczek o przemiłym usposobieniu, kochający kontakt z ludźmi. Obydwa pieski chodzą na smyczy, są przyzwyczajone do ruchu ulicznego itd., uwielbiają zabawę, ruch i człowieka… A cała reszta zależy już tylko od przyszłych właścicieli. Bardzo prosimy Was o udostępnienia, a nowych opiekunów o naprawdę przemyślane decyzje. Czekamy… Tel. 605974653.
Napisz komentarz
Komentarze