Warszawianin w styczniu 2018 roku wylicytował działkę w Sądzie Rejonowym w Gostyninie. Działka położona jest w zacisznym miejscu 250 metrów od jeziora Białego. Pan Artur planuje wybudować tu dom mieszkalny ale niestety, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, może co najwyżej wybudować dom letniskowy. Zwracał się w tej sprawie do Urzędu Gminy jak również Rady Gminy i stanowisko samorządu jest jednoznaczne – działka jest rekreacyjna.
- Pan wójt Edmund Zieliński w pismach do mnie kierowanych chciał rozwiązać sprawę, nie zakreślając terminu ale zastępca wójta Paweł Goliszek jest innego zdania. Zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego to nie problem, tylko złośliwość względem mojej osoby – żali się portalowi gostynin24 Artur Saran.
- Jeszcze raz powtarzam, że Pan Zieliński złożył pisemnie deklarację, że mi pomoże. Nikt nie może mi zabronić mieszkać w Antoninowie i np. otworzyć kiedyś Agroturystykę. Nie można tworzyć uchwały Rady Gminy sprzecznej z zasadami Konstytucji i współżycia społecznego. Czy to się nazywa "przyjazna gmina"? - pyta Artur Saran.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Gminy i Radę Gminy. Wójt Edmund Zieliński podkreśla, że zmiana miejscowego planu następuje w tym samym trybie co uchwalenie nowego planu i nie jest uzależniona tylko od decyzji wójta. Wymagana jest zgoda Rady Gminy.
Temat działki z Antoninowa jest znany również przewodniczącemu Rady Gminy Kamilowi Balcerzakowi, który poinformował portal gostynin24, iż - sprawa działki nr 176/3 położonej w miejscowości Antoninów będzie przedmiotem dyskusji najbliższej Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska. Do momentu rozpatrzenia sprawy przez komisję, przewodniczący nie zajmuje oficjalnego stanowiska w sprawie.
and.
Napisz komentarz
Komentarze