Poza strachem o zdrowie swoje i bliskich, utratą pracy czy kryzysem gospodarczym, pojawiło się nowe zagadnienie – dobór maseczki do wyjściowego stroju. Niebieska chirurgiczna powoli odchodzi do lamusa, a uszyte własnoręcznie z białego prześcieradła lądują głęboko w szafie. Na ulicy obserwujemy wachlarz różnych, często niespotykanych, wzorów. Maseczkowe trendy zadomowiły się na dobre na polskim rynku. Strony internetowe czy sklepy stacjonarne poza egzotycznymi wzorami, oferują maseczki o wymyślnych kształtach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Inspiracji można szukać choćby na Instagramie, na którym projektanci mody pokazują, co się nosi w tym sezonie. Najbardziej znane włoskie domy mody w momencie największej liczby zachorowań na koronawirusa przerzuciły się z szycia ubrań na szycie masek i ubrań ochronnych dla medyków. I teraz noszenie maski od Gucciego jest tak samo modne, jak noszenie jego torebek.
Twardy orzech do zgryzienia mają osoby zajmujące się protokołem dyplomatycznym. Jak dobrać maseczkę do garnituru czy garsonki? Zdjęcia z posiedzeń polskiego Sejmu czy ze spotkań europejskich polityków pokazują, że wciąż jest to problematyczna kwestia. Obok fizelinowych maseczek, występują kolorowe, dobrane pod kolor ubrania, czy takie z flagą narodową. Prezydent Słowacji, Zuzana Čaputová, przyjmując dymisję poprzedniego rządu, a następnie mianując nowy, występowała w maseczkach z takich samych tkanin i w takich samych kolorach jak jej suknie, co wyraźnie kontrastowało z fizelinowymi jednorazówkami, które na twarzach mieli nominowani przez nią ministrowie.
Bez wątpienia pandemia zmienia modowe gusta. Przecież do wszystkiego można się przyzwyczaić. Czy maseczki zostaną z nami na dłużej? Czy ich noszenie, wzorem Azjatów, przejdzie do porządku dziennego? Niezależnie od tego, jakiego są koloru i z jakiego powodu je zakładamy, obecnie polskie prawo nakłada na nas obowiązek ich noszenia w określonych sytuacjach.
Sylwia Jabłońska
Napisz komentarz
Komentarze