- Startując wiedziałem z kim się ścigam i jaki poziom prezentują i żeby się liczyć musiałem dobrze rozplanować siły, ponieważ duathlon to bardzo wymagająca dla organizmu konkurencja i wbrew pozorom bardziej obciążająca organizm niż triathlon, w którym też mam okazję rywalizować - powiedział portalowi gostynin24 Andrzej Piętka.
Najpierw trzeba pobiec, następnie pojechać na rowerze, a potem na mocno zmęczonych już nogach znowu pobiec. Tym razem był to dystans sprinterski czyli 5 km bieg, potem 20 km rower i na koniec 2,5 km bieg. Aby się liczyć w stawce gostyninianin musiał dobrze pobiec pierwszy etap i na rowerze mieć możliwość kontrolowania stawki. Tak też się stało.
- Pierwszy bieg (tempo wyszło po ok. 3:28 min/km) czym ułożyłem wstępnie rywalizację. Na rowerze jechałem mocno ale kontrolując sytuację na trasie. Tak jak przewidywałem, rywale zaczęli mnie doganiać ale to oni musieli mocno pedałować i tracić więcej energii, żeby mnie dogonić (co zresztą po części im się udało). Rower ukończyłem w dobrej formie, pomimo dość szybkiej jazdy (średnia z dystansu wyszła ok. 40,5 km/h), co jak na moje możliwości kolarskie uważam za bardzo dobry wynik. Ostatnia część rywalizacji czyli drugi bieg okazał się tylko formalnością i w niespodziewanie dobrej kondycji (średnie tempo drugiego biegu to ok. 3:25 min/km) kontrolując stawkę ze sporą przewagą (prawie 30 sek. na mecie nad drugim i prawie 2 min nad trzecim) ukończyłem zawody na pierwszym miejscu w swojej kategorii wiekowej - relacjonuje nasz mistrz.
Andrzej Piętka o 2 min poprawił swój wynik z ubiegłych startów na tej trasie.
and.
Napisz komentarz
Komentarze