Według badania Nationale-Nederlanden „Cukrzyca – niewidzialna pandemia” blisko 70 proc. respondentów uważa, że jest to poważna choroba i boją się jej konsekwencji. Pomimo to, aż 1/3 deklaruje, że na przestrzeni trzech ostatnich lat nie wykonała badania poziomu glukozy i insuliny.
Co roku 14 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Cukrzycą, który ma zwracać uwagę na tę chorobę i powikłania z nią związane oraz edukować społeczeństwo w zakresie sposobów jej zapobiegania.
„Cukrzyca to bardzo groźna i podstępna choroba, która nieleczona albo źle leczona wywołuje katastrofalne, nieodwracalne i groźne dla życia pacjenta powikłania” – mówi Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
Warto podkreślić, że leczenie cukrzycy często wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Zgodnie z danymi właśnie Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków blisko 80 proc. cukrzyków potwierdza, że nie stać ich na optymalną i nowoczesną terapię. Na rynku dostępne są już jednak rozwiązania, które mogą stanowić realne zabezpieczenie i wsparcie w przypadku zachorowania na tę chorobę oraz w trakcie walki z jej powikłaniami.
Nationale-Nederlanden, jako pierwsze towarzystwo ubezpieczeniowe w Polsce, zdecydowało się wprowadzić indywidualne i grupowe pakiety „cukrzycowe” obejmujące ochroną zarówno osoby zdrowe, jak i te ze zdiagnozowaną chorobą. Firma proponuje wsparcie zarówno w profilaktyce, leczeniu, jak i w kontrolowaniu rozwoju cukrzycy.
„Stwierdziliśmy, że skoro od wielu lat mówimy o profilaktyce chorób cywilizacyjnych takich jak zawał, udar, nowotwór, to powinniśmy skupić się także na cukrzycy, która nazywana jest pierwszą niezakaźną epidemią XXI wieku” – mówi Joanna Walczuk, manager ds. portfela produktów Nationale-Nederlanden.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie ubezpieczyciela w październiku 2020 roku na próbie 1100 ankietowanych wynika, że w tej grupie aż 10 proc. aktualnie zmaga się z cukrzycą, a w przypadku co trzeciego respondenta choruje członek jego najbliższej rodziny. Spośród powikłań związanych z cukrzycą Polacy szczególnie obawiają się tych sercowo-naczyniowych (25 proc.). Natomiast 10 proc. badanych boi się, że cukrzyca zwiększa ryzyko zakażenia i pogarsza przebieg Covid-19.
„Cukrzyca nie boli, ale przewlekle, utrzymujące się wysokie stężenie glukozy niszczy naczynia krwionośne i nerwy obwodowe. W praktyce sprowadza się to do występowania jednostek chorobowych dobrze nam znanych, takich jak zawał serca, udar mózgu, niedokrwienie kończyn dolnych, niewydolność nerek czy zaburzenia wzroku” – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii WUM.
Zdaniem profesora Czupryniaka leczenie cukrzycy to zadanie na dekady, a także test zarówno na kompetencje lekarza, jak i determinację pacjenta. „Pacjent musi być głęboko przekonany, że utrzymywanie prawidłowych wartości cukru we krwi mu służy, a lekarz, że trzeba działać, przepisywać leki, kontrolować glikemię oraz różne inne parametry tak, aby ten pacjent za 10-20 lat był w dobrym stanie” – dodaje prof. Czupryniak.
Wśród uczestników badania połowa jest zdania, że leczenie cukrzycy jest bardzo kosztowne. Leki najnowszej generacji są refundowane tylko w części przypadków. Bez refundacji koszt opakowania wynosi 400 zł, a to - zdaniem profesora Czupryniaka - jest poza zasięgiem większości pacjentów cukrzycowych w Polsce. Nie dziwi zatem, że blisko jedna trzecia ankietowanych potwierdza, że najbardziej pomocne w sytuacji zachorowania byłoby dla nich wsparcie finansowe, które mogliby przeznaczyć na zakup leków i sprzętu diagnostycznego.
„Nie zapominamy o klientach grupowych, którzy mają możliwość zakupu ubezpieczenia w firmie. Dla nich została przygotowana innowacyjna umowa, w skład której wchodzi zarówno możliwość uzyskania świadczenia w przypadku diagnozy, ale także w przypadku dodatkowych powikłań. Jest to rozwiązanie, dzięki któremu osoby zarówno zdrowe, jak i chore mogą przystąpić do takiego ubezpieczenia bez konieczności informowania pracodawcy o swoim stanie zdrowia” – zaznaczyła Joanna Walczuk.
PAP MediaRoom
Napisz komentarz
Komentarze