Na Andrzejki Bricomarche, na Mikołajki Mrówka

Kto wydał zgodę na 2 budowlane markety na głównej ulicy wjazdowej do miasta? Dziś ul. Płocką między 14 a 17 godz nie ma możliwości płynnego przejazdu. studzienki pozarywane i dzwonią metalowe przykrycia. Ciężkie samochody wożą towar i ziemię kiedyś dojdzie na tej ulicy do groźnego wypadku. Jak otworzą te sklepy to będzie kompletny paraliż tej części miasta. Na całym świecie taki handel wyprowadza się na obrzeża miasta tworząc w ten sposób dodatkowe możliwości. Dużo zyskał by Gostynin gdyby takie sklepy powstały przy obwodnicy, a tak będą tylko korki i smród spalin w mieście. Mam propozycję - może jeszcze market na rynku w parku bo tyle wolnej przestrzeni :).

Markety też dają miejsca pracy. Na zakupy do Gostynina przyjeżdżają mieszkańcy z Łącka, Szczawina,Gąbina i z innych miejscowości. Jeśli nie będzie kupujących, to zmartwienie właścicieli.

Niech się otwierają dwa sklepy budowlane obok siebie to głupota. Tak szybko się otworzą to i szybko zamkną ja majsterek kto to będzie kupował ceny jak zawsze jak z z kosmosu. Zamiast otworzyć jeden budowlany i np. A Auchan a tak kogo to zainteresuje na pewno nie kobiety.

I będę kolejne punkty "do zwiedzania". Trudno mi pojąć intencje właścicieli obu obiektów. Kolejny market budowlany czy sklep z wyposażeniem wnętrz. Po co? Zmieniają się kanały dystrybucji a handel przenosi się do świata wirtualnego (wiem, bo prowadzę sklep internetowy i pracuję 8 dni w tygodniu po 25 godzin i "nie nadążam") Zróbcie sobie spacer po ulicach miasta! Jest mnóstwo lokali do wynajęcia a sklepy stacjonarne świecą pustkami. Kolejne punkty handlowe nie stanowią dla miasta żadnego impulsu rozwojowego. To co rozwija miasto to usługi zewnętrzne i przemysł (to natomiast moją wiedza po skończonych studiach). Nie tędy droga...

Nie wiem czy wiesz, ale na przestrzeni ostatnich 4 lat do Gostynina weszła firma Bimerg- dziś zatrudnia 300 osób

Po co firmy BEZradnym wystarczy na zakupy. Najważniejsze jest bicie piany trorzenie iluzji, że coś nie robi. Trzeba przyjąć dietę i olewać resztę

A zamiast sklepów nie lepiej byłoby jakąś firmę produkcyjną zachęcić do otwarcia? Byłoby więcej miejsc pracy. W tych gostynińskich marketach ludzie za chwilę nie będą mieli za co kupować