Mimo galopującego tempa współczesności, która wydaje się rozwijać jako „globalna wioska” na „kontynencie cyfrowym”, w sercu człowieka wciąż istnieje głębokie pragnienie transcendencji. Zwraca na to uwagę norweski bp Erik Varden, trapista urodzony w niepraktykującej rodzinie luterańskiej, którego do Kościoła katolickiego zaprowadziła muzyka sakralna i świadectwo życia polskiego salezjanina. Według niego, „pytania o sens popychają ludzi do wielu praktyk medytacyjnych, w których chrześcijańskie milczenie zastępuje cisza bez Boga. W takich radykalnych poszukiwaniach, jak podkreśla, pogłębia się jedynie poczucie samotności, podczas gdy w chrześcijaństwie cisza jest stanem alarmowym przygotowującym na spotkanie z Bogiem, tak jak u proroka Eliasza na Górze Horeb”.
Chodzi więc o wytworzenie w swoim życiu przyjaznej przestrzeni do rozwoju życia duchowego, poszukiwanie wspólnoty, komunii z Bogiem, który chroni od obsesji fałszywego bezpieczeństwa, niosącej ze sobą niepokój, kolejne zamknięcia i smutek. Patrząc na sytuację duchową człowieka XXI wieku Zdzisław Kijas OFMConv. wymienia trzy zasadnicze trudności, które stanowią przeszkodę w duchowym rozwoju, w nawiązywaniu prawidłowych relacji z samym sobą, z innymi i z otoczeniem. Sprawiają one, że człowiek ma poczucie osamotnienia, a jego życie wypełnia lęk. Te stany można by sprowadzić do trzech rodzajów pokus: udawanie – pokusa aktorstwa, zwracanie na siebie uwagi – pokusa próżności oraz ocenianie wszystkiego i wszystkich z perspektywy indywidualnych korzyści – pokusa zamknięcia we własnym ego. Autor dokonuje nie tylko diagnozy współczesności, ale proponuje również osobom wierzącym najważniejsze lekarstwo na wszelkiego rodzaju schorzenia, którym jest świętość. Stanowi ona coś o wiele bardziej przekonywującego niż argumenty apologetyczne.
Wydaje się zatem, idąc za myślą ks. prof. Stanisława Urbańskiego, że człowiek dzisiejszy o tyle doceni świętość, o ile jej doświadczy i przeżyje ją jako wartość oraz spotkanie z Bogiem. Brak głębokiego przeżycia obecności Boga powoduje, że człowiek staje się bardzo podatny na przeżycia płynące ze środków masowego przekazu, które kształtują jego wrażliwość myślenia, sposób postępowania, a nawet całe życie. Mamy więc przed sobą zadanie trudne, ale wykonalne. Wymaga ono również przeorientowania pojęcia świętości z indywidualizmu pobożnościowego na wymiar wspólnotowo-braterski, w którym najpełniej wyraża się świadectwo wiary.
Dlatego też orędzie o królestwie Bożej miłości, prawdy, sprawiedliwości i pokoju przenika świat, gdy wszyscy ochrzczeni w zmaganiach duchowych i służbie na rzecz dobra wspólnego, w pracy i odpoczynku, w kontaktach międzyludzkich i chwilach samotności, otwierają się na dary Ducha Świętego i dążą do autentycznej świętości. „To ze świętości- jak zauważył św. Jan Paweł II – rodzi się wszelka prawdziwa odnowa Kościoła, każde wzbogacenie wiary i życia chrześcijańskiego, życiodajne i owocne dostosowanie chrześcijaństwa do aktualnych potrzeb ludzi, odnowiona forma jego obecności w sercu ludzkiej egzystencji oraz kultury narodów” (18.11.1985).
ks. Leszek Smoliński
Napisz komentarz
Komentarze