A ja zapisałem swoją 90-cioletnią mamę telefonicznie w gostynińskim punkcie szczepień 15 stycznia rano. Po podaniu numeru pesel uprzejma pani ze słuchawki odczytała prawidłowe nazwisko. Po potwierdzeniu numeru mojego telefonu poinformowała o przyjęciu zgłoszenia oraz, że termin będzie oznajmiony telefonicznie. Do dziś telefon milczy. Czy to normalne?
Napisz komentarz
Komentarze