Nissanem Qashqai podróżował Marek Martynowski. Senator wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, czego nie można powiedzieć o jego samochodzie.
Przestrzegam przed brawurową jazdą. APELUJĘ o więcej skupienia i koncentracji na drodze. Dzisiaj kostucha krążyła wokół mnie. O 8 rano, w Płocku na ulicy Dobrzyńskiej wypadek. Sprawca spiesząc się "nie widział mojego samochodu" - rezultaty poniżej. Później w drodze do Warszawy dwa wypadki, dosłownie parę minut wcześniej. Prośba do Wszystkich, zdejmijmy nogę z gazu, włączmy wyobraźnię. Z pewnością będzie mniej wypadków. Może uratujemy komuś życie i zdrowie. Zdążymy na czas. Kostucha niech jeszcze poczeka - pisze senator Marek Martynowski.
Napisz komentarz
Komentarze