Płocki ultramaratończyk w piątek (26.03) przebiegł odcinek czerwonego szlaku z Sierpca do Płocka o długości 66 km. Dziś rano w towarzystwie trzech kompanów od biegania stawił się w Kutnie, aby zmierzyć się z drugą częścią czerwonego szlaku z Kutna do Płocka. Niestety, po pokonaniu 34 km, a w sumie w ciągu dwóch dni równiutkiej setki, na rynku w Gostyninie Przemysław Strąk podjął decyzję o zakończeniu biegu. Sportowca witał w Gostyninie gospodarz miasta Paweł Kalinowski.
W rozmowie z portalem gostynin24 ultramaratończyk powiedział, że metą musiał być Gostynin, ponieważ nie chciał ryzykować kontuzji.
and.
Napisz komentarz
Komentarze