Sędzia Beata Miecznikowska przesłuchała dziś trzech świadków – Rafała Pikusa z NIK oraz Włodzimierza Skalskiego i Romana Augustyniaka z PO. Pozostała trójka świadków nie stawiła się dziś na rozprawę.
Jako pierwszy zeznawał Rafał Pikus - pracownik Najwyższej Izby Kontroli - główny specjalista kontroli państwowej:
W samo południe zeznawał Włodzimierz Skalski – ówczesny przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Gostyninie:
„W latach kiedy burmistrzem był pan Ś. według ówczesnych informacji zostały w sposób nieprawidłowy wydatkowane pieniądze na inwestycję, która nie miała szansy powodzenia. W tamtym czasie była to inwestycja nieprzemyślana”. „Jakieś pieniądze były przekazywane jakiejś firmie, która miała być głównym wykonawcą tej inwestycji. Przyjechał niejaki pan Kwieciński, który miał być gwarantem zabezpieczenia środków z Unii na tę inwestycję. Potem to nic się nie działo. Podobno 7,5 mln zł z budżetu miasta zostało wydatkowane na inwestycję, która się nie rozpoczęła i nie została wykonana”.
„Mam wrażenie, że Włodzimierz Ś. nigdy nie powinien rządzić Gostyninem. Kiedyś Włodzimierz Ś. handlował alkoholem, ale z tego co wiem nie miał w tej branży sukcesów. Wtedy postanowił zostać samorządowcem”. „Moim zdaniem Włodzimierz Ś. od lat uzyskuje wysokie dochody z niewiadomych źródeł”. „Włodzimierz Ś. powiązany jest z różnymi dziwnymi osobami”.
Jako ostatni zeznawał Roman Augustyniak - członek zarządu powiatu gostynińskiego:
Jak mówił Roman Augustyniak - temat term gostynińskich jest bardzo złożony. „Chodzi też o zamianę działek między rodziną Ś. a Gminą Miasta Gostynina. Gmina na tym straciła ponad 200 tys. zł. Było wszczęte postępowanie prokuratorskie. Skończyło się ono umorzeniem”.
„Pani Jadwiga K. przede wszystkim była zastępcą burmistrza, aczkolwiek patrząc na osobę ówczesnego burmistrza Włodzimierza Ś., to podejrzewam, że jego decyzje zapadały jednoosobowo, aczkolwiek odpowiedzialność za środki publiczne spoczywa na ówczesnych władzach Gminy Miasta Gostynina”.
Prokurator poprosił Augustyniaka, aby ten odniósł się do wartości projektu.
Jadwiga K. nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów.
Portal gostynin24 będzie monitorował sprawę na bieżąco.
christo
Napisz komentarz
Komentarze