Sprawdziany, klasówki i prace domowe – powrót do szkoły zazwyczaj nie jest dla dzieci łatwy. W tym roku to doświadczenie może być jeszcze trudniejsze niż zazwyczaj. Ostatni rok szkolny większość uczniów spędziła w domach. Nauka zdalna, choć była koniecznością w czasie pandemii, utrudniała zdobywanie wiedzy, bo wiele dzieci nie miało odpowiednich do niej warunków. Nadrobienie braków w nauce może się okazać nie lada wyzwaniem.
Szkolny stres i niełatwy powrót do szkoły
Jeszcze przed pandemią naukowcy alarmowali, że bardzo wiele dzieci cierpi z powodu „wypalenia uczniowskiego”. Według przeprowadzonego w 2019 roku badania Instytutu Edukacji Pozytywnej, dotyka on aż 73 proc. dzieci w wieku 6-17 lat. Objawia się on długotrwałym stresem, zaniżoną samooceną, a czasami może prowadzić do zaburzeń snu, spadku zaangażowania w naukę i pogorszenia wyników a także zaburzeń odżywiania, konfliktów czy agresji.
W tym roku do tego dojść mogą wyzwania związane z powrotem do szkoły po roku nieobecności. Nauka zdalna wpłynęła też na brak kontaktu z rówieśnikami. Próby odnalezienia się w szkole – odnowienie starych przyjaźni oraz zawiązanie nowych, zbudowanie relacji z kolegami i koleżankami czy zwykłe porozumienie z nauczycielami – dla młodych odzwyczajonych od bezpośrednich kontaktów mogą sprawić trudności.
Mniejsza presja i inteligencja emocjonalna
Specjaliści podkreślają, że winę za stres szkolny w dużej części ponosi presja, jaką na dzieci nakłada przeładowana podstawa programowa. Nie pomagają dodatkowe zajęcia i kursy, na które rodzice często w dobrej wierze zapisują swoje pociechy.
Istotne jest też to, żeby dzieci potrafiły rozpoznawać i nazywać swoje emocje. Inteligencja emocjonalna jest kluczowa w procesie radzenia sobie z presją i stresem. Dlatego tak istotne jest jej rozwijanie już u najmłodszych.
Terapia pędzlem
Jednym ze sprawdzonych sposobów pozwalających dzieciom w bezpieczny sposób skonfrontować się z ich emocjami jest malarska zabawa metodą Arno Sterna. Ten francuski pedagog w trakcie wielu lat swojej pracy z dziećmi zauważył, że niczym nieskrępowane malowanie pomaga dzieciom odkryć swoje uczucia i poradzić sobie z trudnymi przeżyciami.
– Kluczem jest to, żeby osoba uwolniła się od presji i oczekiwań. Uczestnicy dostają do ręki pędzel i malują to, na co mają ochotę, bez instrukcji, porad czy potrzeby wyjaśniania, co akurat znalazło się na kartce czy płótnie – wyjaśnia Edyta Anyszka, specjalistka terapii kreatywnej i właścicielka Malowni, w której prowadzi między innymi warsztaty z zabawy malarskiej metodą Arno Sterna. – Takie medytacyjne malowanie i spontaniczna kreatywność mają potencjał terapeutyczny – dodaje.
Ekspresja bez oceniania pozwala dzieciom skupić się na procesie twórczym. Dzięki temu uczestnicy warsztatów mogą rozpoznać swoje uczucia, a to pierwszy krok, żeby rozpocząć z nimi pracę.
Edyta Anyszka – specjalistka od terapii kreatywnej, nauczycielka Vedic Art, pracująca z dziećmi metodą Arno Sterna, z dorosłymi z kolei według zasad Vedic Art. Miłośniczka wsi i rustykalnych klimatów.
Pod Gostyninem prowadzi Malownię, przestrzeń wolnej ekspresji, warsztatów, odpoczynku i relaksu.
Napisz komentarz
Komentarze