Pierwsi motocykliści do Miałkówka zjechali w piątek (20.08), a wśród nich m.in. mieszkaniec Żywca, który pokonał trasę 350 km. W sobotę o godz. 14.00 w Miałkówku zameldowało się już prawie 200 motocyklistów z różnych zakątków kraju. Przyjechali na zaproszenie Marka Kaczora Kaczanowskiego, który od lat organizuje akcje charytatywne. – Panowie na konie – krzyknął Kaczor i cała ekipa pojechała na krótką przejażdżkę po okolicy. W międzyczasie do Miałkówka zajechał na motorze Marcin Różalski. W rozmowie z portalem gostynin24 pochwalił działalność Marka Kaczanowskiego podkreślając, że ziarnko do ziarnka i uzbiera się wersalka.
Wdzięczna za okazaną pomoc jest rodzina chorej dziewczynki, która zbiera pieniądze na potrzebną rehabilitację i terapię komórkami macierzystymi. Julka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem, stopami końsko-szpotawymi oraz pęcherzem neurogennym. – W Miałkówku ludzie są hojni i chętnie nam pomagają. Jesteśmy bardzo wdzięczni panu Markowi za to wszystko co dla nas zrobił – powiedział nam Mateusz Wełna, kuzyn chorej dziewczynki.
Podczas zlotu tradycyjnie odbył się pokaz stuntu motocyklowego i koncert zespołu rockowego, w tym roku wystąpił kutnowski Xedom.
and.
Napisz komentarz
Komentarze