O godz. 16.24 wylądował śmigłowiec LPR wezwany do pomocy osobie z podejrzeniem zwichniętego barku. Zadysponowano helikopter, ponieważ po raz kolejny okazało się, że nie było dostępnej karetki pogotowia ratunkowego. Lądowisko śmigłowca LPR zabezpieczała Ochotnicza Straż Pożarna w Sannikach wraz z Państwową Strażą Pożarną z Gostynina.
christo
Napisz komentarz
Komentarze