Głównym problemem jest szara strefa, z powodu której do budżetu nie wpływają podatki. Analitycy uważają jednak, że warunki do legalizacji w Polsce są dość korzystne dla europejskich operatorów, którzy mogą liczyć na rozwój legalnego sektora w najbliższym czasie. Nie należy się jednak spodziewać szybkiego spadku aktywności nielegalnych operatorów, która stale rośnie.
Według EY, średnia efektywna stopa podatkowa w Polsce wynosi około 33% przychodów netto i jest wyższa niż we wszystkich innych krajach Unii Europejskiej. W 2020 roku wartość ta przekroczyła 38,5%.
Według statystyk, w krajach o wysokiej stawce podatkowej, dochody licencjonowanych kasyn online są znacznie niższe. Dlatego też wielu operatorów odrzuca pomysł rozpoczęcia legalnej działalności na polskim rynku.
Im wyższe koszty prowadzenia oficjalnej działalności w kraju, tym większa konkurencja na szarym rynku hazardu. Nic dziwnego, że w Internecie bez problemu można znaleźć automaty do gry, zdrapki online na pieniądze, gry z krupierami na żywo i inne rozrywki od nielegalnych operatorów.
Jednocześnie kasyna i zakłady bukmacherskie z polską koncesją płacą najwyższe podatki w całej Europie. Oprócz podatku od gier, zobowiązane są również do przekazywania opłat na rzecz krajowych organizatorów imprez sportowych w zamian za możliwość wykorzystywania informacji o wynikach na swojej stronie internetowej.
Oprócz przeszkód finansowych dla nielegalnych operatorów istnieją również przeszkody prawne. Wejście na polski rynek jest dość trudne ze względu na wiele przepisów, które bezpośrednio to utrudniają.
Eksperci szacują, że w 2020 roku obroty w szarej strefie hazardu online w Polsce wyniosły 12,6 mld złotych, co stanowi 46,7%. Z tego można wywnioskować, że legalna branża wypracowała około 14,4 miliarda złotych.
Napisz komentarz
Komentarze