W Kasztelanie gra kilku byłych piłkarzy rezerw Wisły Płock, a w bramce mają doświadczonego Piotra Zielińskiego, byłego zawodnika III-ligowej Pogoni Grodzisk Mazowiecki, na co dzień trenującego z pierwszym zespołem Wisły Płock. Jeśli dodać jeszcze trenera piwoszy Artura Wyczałkowskiego, pamiętającego występy w Ekstraklasie to widać, że na papierze goście prezentowali się lepiej od gospodarzy. Artur Wyczałkowski dziś zasiadł na trybunach, ponieważ w minionej kolejce w meczu z Deltą Słupno został ukarany czerwoną kartką. W naszej drużynie wszyscy grający dziś piłkarze są wychowankami klubu, co warto podkreślić.
Od samego początku Mazur uzyskał przewagę jednak goście dobrze się bronili i po 45 minutach był bezbramkowy remis. W drugiej połowie Mazur śmielej zaatakował i w 67 minucie po pięknym strzale Eryka Przybylskiego objęliśmy prowadzenie. Druga nasza bramka w 89 minucie była jeszcze ładniejsza, Kamil Woźniak huknął zza pola karnego i ustalił wynik meczu na 2:0.
- Serce się raduje – powiedział nam po meczu trener Mazura Arkadiusz Szulczewski.
- To był słabszy nasz mecz ale nic się nie stało – mówi drugi trener Kasztelana Jerzy Gromadziński.
Za tydzień Mazur jedzie do Wyszogrodu na mecz ze Stegnami, a Kasztelan gra u siebie ze Startem Proboszczewice.
and.
foto tabeli: 90minut.pl
Napisz komentarz
Komentarze