Ojciec pracował wówczas w Błoniu k. Krośniewic w fabryce cygar, tytoniu i tabaki. Fabrykę wybudował Rajmund Rembieliński w ramach próby uprzemysłowienia tej miejscowości. Niewiele wiemy o dzieciństwie Ksawerego. Wiadomo, że gimnazjum ukończył w Suwałkach, dokąd przenieśli się jego rodzice, a następnie w latach 1863–1866 uzyskał stopień magistra nauk matematycznych w warszawskiej Szkole Głównej. Później zdobył wykształcenie inżynierskie w słynnej paryskiej Szkole Dróg i Mostów (École des Ponts et des Chausées), założonej przez Ludwika XV w 1747 r., istniejącej do dziś. Zachował się wpis przyjętego w poczet studentów Wakulskiego z miejscowością Gostynin jako miejscem jego urodzenia. Studia ukończył w 1873 r. z pierwszą lokatą. Był też członkiem Polskiego Towarzystwa Nauk Ścisłych w Paryżu. W tym właśnie czasie polski inżynier Ernest Malinowski, zdobywszy wybitną pozycję w Peru, zaprojektował i budował tam transandyjską linię kolejową, do końca XX w. najwyżej położoną na świecie (wyżej pobudowali w 2006 r. Chińczycy – z Xiningu do Lhasy). Z jego inicjatywy rząd peruwiański werbował w Paryżu do pomocy inżynierów, dając pierwszeństwo Polakom, absolwentom paryskiej Szkoły. Wśród zaangażowanych wówczas polskich inżynierów znalazł się – obok Edwarda Habicha, Władysława Folkierskiego, Władysława Klugera, Aleksandra Miecznikowskiego, Tadeusza Stryjeńskiego, Aleksandra Babińskiego i Bolesława Majerskiego – również Wakulski. Ci młodzi zdolni ludzie nie mieli możliwości rozwoju w Królestwie Polskim. Wiedział o tym Malinowski i dawał im szansę pracy twórczej.
Posiadając dwa dyplomy, Wakulski podpisał w grudniu 1873 r. kontrakt z ministrem pełnomocnikiem Peru. Do Limy, stolicy Peru, przybył na początku 1874 r. Państwo Peru stało wówczas na wysokim poziomie naukowym. W Limie działał najstarszy w Ameryce, bo założony w 1561 r. Uniwersytet, składający się z sześciu wydziałów. Była też w Limie szkoła wojskowa i marynarki, jedno gimnazjum rządowe i liczne szkoły prywatne. Biblioteka Narodowa w Limie posiadała księgozbiór liczący 40 tys. tomów. Początkowo, podobnie jak większość jego kolegów, Wakulski pracował przy budowie Centralnej Kolei Transandyjskiej w Andach, drugim pod względem wysokości paśmie górskim na świecie. Praca ta była niezwykle ciężka i niebezpieczna. Na stromych stokach gór wykuwano skalne półki, drążono tunele. Większość robót wykonywana była bez użycia maszyn, a materiały transportowano na grzbietach lam, mułów i ludzi. Do pracy zatrudniano Chińczyków i autochtonów Indian przyzwyczajonych do rozrzedzonego powietrza na wysokości. Kolej ma 218 km długości, 69 tuneli o łącznej długości 8 km, 60 żelaznych mostów i wiaduktów. Największe wrażenie na turystach robi słynny most zwany „Piekiełkiem” na wysokości 3300 m n.p.m. zawieszony nad rzeką Rimac. Budowa kolei trwała 20 lat. Po jej zakończeniu Ksawery Wakulski pomagał inżynierowi Edwardowi Habichowi w przekształceniu istniejącej w Limie od 1864 r. szkoły technicznej w pierwszą w Ameryce Łacińskiej politechnikę. W 1875 r. powstała w wyniku ich zabiegów Escuela de Construcciones Civiles y de Minas del Peru. Wakulski wykładał tam budowę dróg i mostów oraz wytrzymałość materiałów. Pełnił też funkcję wicedyrektora szkoły. Uczelnia istnieje do dziś i „cieszy się renomą jej absolwentów”. Opanowawszy znakomicie język hiszpański, pisywał w nim rozprawy naukowe, które publikował w peruwiańskich czasopismach naukowo-technicznych (również utworzonych przez Polaków) – „Annales de los Ingenieros del Peru” i „Annales de los Obras Publicas del Peru”. Oprócz pracy naukowej pełnił odpowiedzialną funkcję naczelnego inżyniera i dyrektora telegrafów peruwiańskich. Zdobywszy uznanie i dobrobyt, nie zapomniał o rodakach na wychodźstwie, którym mniej się poszczęściło. Wiadomo, że posyłał w darze dla naszych emigrantów w Brazylii setki polskich książek.
Nie udało się dokładnie ustalić, kiedy Wakulski wrócił do kraju, ale musiało nastąpić to w latach 90. XIX w. W końcu stulecia był już w Galicji i kierował budową linii kolejowej Delatyn–Kołomyja–Stefanówka, ukończonej w 1899 r. Po powrocie nadal utrzymywał kontakt z Limą – ze środowiskiem naukowym i sferami rządowymi. Zmarł w Warszawie 11 IX 1925 r. We wspomnieniu pośmiertnym zamieszczonym w „Tygodniku Ilustrowanym” napisano o nim: „Stęskniony do ojczyzny, której zawsze był wiernym synem, powrócił do niej na zachodzie dni swoich; zdążył jednak i krajowi użyczyć wielkiej swej wiedzy”.
W latach 90. XX w. linia kolejowa w Andach została częściowo zawieszona ze względu na uruchomienie połączeń autobusowych, szybszych i tańszych. W 1997 r. przywrócono kursowanie na tej trasie pociągów, ale są to kursy nieregularne. Jazda tą koleją wywołuje emocje wśród podróżnych. Do roku 2006 najwyżej położona stacja tej kolei była na wysokości 4756 m n.p.m. W 2007 r. oddano nowy skład pociągu. Obecnie wygląda bardzo komfortowo. Wagony mają panoramiczne, częściowo przeszklone dachy, klimatyzację, ogrzewanie.
Społeczeństwo peruwiańskie dało wyraz swemu przychylnemu stosunkowi do Polaka. Jedna z ulic w centrum Limy nosi imię naszego rodaka. Nazwisko Wakulskiego wykute jest również na marmurowej płycie pomnika poświęconego Edwardowi Habichowi w stolicy Peru. Współcześni nazywali go „drugim Domeyką”, zasłużonym dla górnictwa i eksploatacji bogactw naturalnych w Chile Polaka, którego nazwisko nadano pasmu górskiemu w Andach. W marcu 2022 r. minie 180. rocznica urodzin Franciszka Ksawerego Wakulskiego. Przy tej okazji warto w sposób godny uczcić pamięć tego wybitnego i zasłużonego Polaka w mieście urodzenia, nazywając jego imieniem jedną z ulic Gostynina.
Barbara Konarska-Pabiniak
Akt urodzenia Franciszka Ksawerego Wakulskiego w Gostyninie podpisany przez księdza Andrzeja Gronczewskiego
Franciszek Ksawery Wakulski w wieku 22 lat
Most kolejowy nad przełęczą w Andach, tzw. Piekiełko
Wakulski (stoi pierwszy z lewej) wśród Polaków w Peru. W środku siedzi Ernest Malinowski
Napisz komentarz
Komentarze